Rządził 33 mln ludzi. Poszedł w odstawkę


Sekretarz Komunistycznej Partii Chin w mieście wydzielonym Czungcing, w środkowych Chinach, Bo Xilai, został pozbawiony stanowiska - podała w czwartek agencja Xinhua. Powodem dymisji mógł być skandal dyplomatyczny, w centrum którego w lutym znalazł się bliski współpracownik Bo.

Jak poinformowała chińska agencja, Bo Xilai zostanie zastąpiony przez wicepremiera Zhanga Dejianga, który utrzyma jednocześnie dotychczasową funkcję.

Nie wiadomo, czy Bo stracił również miejsce Biurze Politycznym KPCh; był on uważany za kandydata do 9-osobowego Stałego Komitetu Biura Politycznego, czyli kierownictwa chińskiej partii.

Głośna ucieczka

W lutym pozycją Bo zachwiała ucieczka jego zastępcy i długoletniego szefa policji Czungcingu, Wanga Lijuna, który spędził cały dzień, a także noc w amerykańskim konsulacie w mieście Chengdu, gdzie miał ubiegać się o azyl. W sprawie Wanga toczy się obecnie śledztwo prowadzone przez Ministerstwo Bezpieczeństwa Państwowego.

Początek zmian?

Na jesień planowany jest XVIII zjazd Komunistycznej Partii Chin, na którym nastąpić ma przekazanie władzy na najważniejszych stanowiskach.

Decyzja o usunięciu Bo została ogłoszona dzień po zakończeniu sesji Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych (OZPL).

62-letni Bo Xilai, były minister handlu, przeprowadził w Czungcingu szeroko zakrojoną kampanię przeciwko przestępczości zorganizowanej. Obszar metropolitalny Czungcing liczy w sumie ok. 33 milionów mieszkańców.

Źródło: PAP