Ankara: rosyjski samolot znów naruszył naszą przestrzeń. Moskwa: gołosłowna propaganda

Aktualizacja:
Turecką przestrzeń naruszył bombowiec taktyczny Su-34Oleg V. Belyakov - AirTeamImages CC BY SA Wikipedia

Tureckie MSZ poinformowało w sobotę, że wezwało rosyjskiego ambasadora w tym kraju w związku z naruszeniem przez rosyjski samolot, mimo ostrzeżeń, tureckiej przestrzeni powietrznej. Sekretarz generalny NATO wezwał Rosję do powzięcia wszystkich środków, by w przyszłości nie doszło do podobnych incydentów. Moskwa oskarżyła zaś Ankarę o "gołosłowną propagandę".

W sobotnim komunikacie tureckiej dyplomacji podkreślono, że rosyjska maszyna - bombowiec taktyczny Su-34 - była w piątek kilkakrotnie ostrzegana po rosyjsku i angielsku, zanim doszło do naruszenia przestrzeni. Samolot nadleciał z Syrii. "Jednoznacznie i otwarcie wzywamy Federację Rosyjską do odpowiedzialnego zachowania, by nie naruszała tureckiej przestrzeni powietrznej, która jest także przestrzenią powietrzną NATO" - głosi oświadczenie. Rosyjski ambasador został w piątek wieczorem wezwany w tej sprawie do tureckiego MSZ, gdzie przekazano mu "stanowczy protest".

Tureckie władze ostrzegły, że Rosja będzie ponosić odpowiedzialność za niepożądane konsekwencje wszelkich tego typu incydentów. "To naruszenie jest wyraźną wskazówką, że działania Rosji zmierzają do eskalacji problemów mimo jasnych ostrzeżeń ze strony naszego kraju i NATO" - podkreślono.

Prezydent Recep Tayyip Erdogan zapowiedział, że będzie się chciał spotkać z Władimirem Putinem. Obaj przywódcy nie spotkali się od zestrzelenia w listopadzie 2015 roku przez Turcję rosyjskiego samolotu, który Ankara także oskarżyła o naruszenie przestrzeni powietrznej.

- Rosja będzie musiała ponieść konsekwencje, jeśli w dalszym ciągu będzie dopuszczać się takich naruszeń suwerennych praw Turcji - powiedział w czasie konferencji prasowej. - Takie nieodpowiedzialne zachowania nie służą ani Federacji Rosyjskiej, ani stosunkom między NATO i Rosją, ani pokojowi regionalnemu czy globalnemu - ostrzegł.

Moskwa: gołosłowna propaganda

W odpowiedzi rosyjskie ministerstwo obrony oświadczyła, że "nie było żadnego naruszenia tureckiej przestrzeni powietrznej przez samoloty rosyjskiego lotnictwa w Syrii".

- Twierdzenia tureckiej strony o rzekomym fakcie naruszenia przestrzeni przez rosyjski samolot Su-34 są gołosłowną propagandą - oświadczył rzecznik resortu Igor Konaszenkow.

"Moskwa musi powziąć wszelkie środki"

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg wezwał Rosji do odpowiedzialnego postępowania i szanowania przestrzeni powietrznej Sojuszu.

Jak podkreślił, Moskwa musi powziąć wszelkie możliwe środki, które sprawią, że w przyszłości nie dojdzie do tego typu incydentów. Zaapelował również o rozwagę i deeskalację napięcia. "NATO solidarnie stoi za Turcją i wspiera jej integralność terytorialną".

Zestrzelenie rosyjskiego samolotu

W listopadzie 2015 roku Turcja zestrzeliła rosyjski samolot, który oskarżyła o naruszenie mimo ostrzeżeń przez 17 sekund swojej przestrzeni powietrznej w pobliżu granicy z Syrią, co wywołało kryzys w stosunkach między obu państwami. Moskwa zaprzecza i twierdzi, że samolot w ogóle nie znalazł się w tureckiej przestrzeni. W odpowiedzi Rosja wprowadziła kroki odwetowe wobec Turcji, głównie o charakterze gospodarczym.

Rosyjskie lotnictwo od 30 września 2015 roku prowadzi operację wojskową w Syrii, wymierzoną według Moskwy w pozycje tzw. Państwa Islamskiego.

Autor: kg//rzw / Źródło: PAP, Reuters

Źródło zdjęcia głównego: Oleg V. Belyakov - AirTeamImages CC BY SA Wikipedia