Rosja triumfuje. "Pozycja wzmocniona"

 
Prokremlowska Młoda Gwardia protestuje przeciwko wojnieEPA

Wstrzymanie się od głosu podczas głosowania nad rezolucją Rady Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie Libii wzmocniło pozycję Rosji na arenie międzynarodowej - uważa przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Dumy Państwowej Konstantin Kosaczow.

- Głosowanie w Radzie Bezpieczeństwa przeciwko rezolucji nr 1973 sprawiłoby, że Rosja znalazłaby się w geopolitycznym osamotnieniu lub w towarzystwie kilku odrażających reżimów, których nie popierają inni niezachodni gracze światowej sceny - podkreślił Kosaczow w komentarzu dla rządowej "Rossijskiej Gaziety".

Parlamentarzysta dodał, że "poparcie rezolucji automatycznie zaliczyłoby Rosję do koalicji, która dzisiaj na własną odpowiedzialność bombarduje obiekty w Libii, ryzykując w wypadku odejścia od mandatu ONZ przysporzenie sobie 'bólu głowy nr 3' - obok Afganistanu i Iraku - z nieprzewidywalnymi następstwami, w tym dla perspektyw odgrywania wiodącej roli w świecie".

Wzmocniona pozycja Moskwy

Kosaczow zaznaczył, że Rosja wystąpiła w jednym szeregu z Brazylią, Chinami, Indiami i Niemcami, co - jak zauważył - wzmacnia jej pozycję na arenie międzynarodowej w odróżnieniu od pozycji uczestników koalicji antylibijskiej.

Głosowanie w Radzie Bezpieczeństwa przeciwko rezolucji nr 1973 sprawiłoby, że Rosja znalazłaby się w geopolitycznym osamotnieniu lub w towarzystwie kilku odrażających reżimów, których nie popierają inni niezachodni gracze światowej sceny Konstantin Kosaczow

- Wszelako to nie Rosja będzie musiała wybierać. Rosja już dokonała swojego wyboru. Razem z Brazylią, Chinami, Indiami i Niemcami - oznajmił Kosaczow.

Rosjanie w godnym towarzystwie

Parlamentarzysta podkreślił, że jego kraj znalazł się w "godnym i przyszłościowym" towarzystwie - wśród państw, które już dzisiaj odgrywają szczególną rolę w kształtowaniu wielobiegunowego świata, a które w średniej perspektywie zajmą wiodące pozycje gospodarcze i polityczne w świecie.

Kosaczow oświadczył również, że Rosja dzięki wstrzymaniu się od głosu w Radzie Bezpieczeństwa ma dzisiaj pełne prawo, w tym moralne, by od tych, którzy głosowali za jej przyjęciem, żądać ścisłego przestrzegania rezolucji.

Źródło: PAP, lex.pl

Źródło zdjęcia głównego: EPA