Amerykanin oskarżony o szpiegostwo zostaje w rosyjskim areszcie. "Przydałyby się listy z domu"


Sąd w Moskwie przedłużył w piątek do 28 maja areszt dla obywatela USA Paula Whelana, oskarżonego w Rosji o szpiegostwo. Ambasada USA powiadomiła, że dyplomaci odwiedzili go w areszcie.

O przedłużenie aresztu wnioskowali śledczy.

Śledztwo w sprawie Paula Whelana również zostało przedłużone do 28 maja. W tym czasie śledczy mają zbierać dalsze dowody winy Amerykanina.

Rozprawa za zamkniętymi drzwiami

Rozprawa w sprawie utrzymania Whelana w areszcie odbyła się za zamkniętymi drzwiami. Adwokat Władimir Żeriebionkow poinformował, że obrona będzie odwoływać się od decyzji sądu.

Prawnik przekazał też, że w wyniku ekspertyzy psychologiczno-psychiatrycznej Whelan został uznany za poczytalnego, a także nie wykazano u niego - jak to ujął adwokat - żadnych odchyleń orientacji seksualnej.

Whelan pojawił się w piątek w sądzie. Z zakratowanego pomieszczenia krótko rozmawiał z dziennikarzami. - Przydałyby się paczki, żywność, takie rzeczy, listy z domu - powiedział.

Ambasada USA w Moskwie poinformowała, że przedstawiciel jej wydziału konsularnego odwiedził Whelana w czwartek w areszcie. Dyplomaci wyrazili zaniepokojenie zwłoką w umożliwieniu Whelanowi podpisania pozwolenia na przetwarzanie danych osobowych. Zgodnie z amerykańskimi przepisami taka zgoda jest warunkiem przedstawienia jakichkolwiek informacji o sprawie karnej. Ambasada zapewniła, że uważnie śledzi rozwój sprawy.

Były marine oskarżony o szpiegostwo

Whelan, który jest byłym żołnierzem piechoty morskiej i ma również paszporty Wielkiej Brytanii, Kanady i Irlandii, został zatrzymany przez rosyjskie służby bezpieczeństwa 28 grudnia 2018 r. i oskarżony o szpiegostwo. MSZ Rosji ogłosiło, że Amerykanina zatrzymano na gorącym uczynku. Nie wskazywano konkretnie, na rzecz jakiego państwa miały być prowadzone domniemane działania szpiegowskie.

Artykuł kodeksu karnego dotyczący szpiegostwa, do którego odwołują się śledczy, przewiduje karę pozbawienia wolności od 10 do 20 lat.

Whelan odwiedza Rosję od 2007 roku. Był aktywny na rosyjskich portalach społecznościowych. Jego krewni zapewniają, że mężczyzna przybył do Moskwy na ślub przyjaciela i jest niewinny. On sam ocenia postępowanie karne wobec niego jako pomyłkę.

Autor: rzw / Źródło: PAP, Reuters