Rój dronów niczym stado rekinów. Chcą zainteresować nimi US Navy

[object Object]
Rój dronów wokół łodziAquabotix
wideo 2/4

Same z sobą "rozmawiają", wspólnie ustalają plan działania i jak poradzić sobie z problemem. Są tanie i mogą nurkować na kilkadziesiąt metrów - to nowe morskie drony, zdolne do działania w roju, które znajdują się na celowniku US Navy. Amerykańska flota zorganizowała ćwiczenia, na które zaprosiła firmy opracowujące futurystyczne technologie.

Wydarzenie nazywane ANTX 18 ma się odbyć w sierpniu na wodach Zatoki Narragansett na atlantyckim wybrzeżu USA. Weźmie w nim około 30 firm z całego świata, które chcą pokazać US Navy swoje produkty i zainteresować wojskowych ich nabyciem.

Drony w drużynie

Większość rozwiązań to pojazdy bezzałogowe. Pentagon intensywnie promuje ich rozwój i upatruje w nich przyszłość. Zwłaszcza w tych, które zakładają użycie stosunkowo prostych urządzeń, zdolnych działać w roju i dzięki temu osiągać znacznie lepsze efekty niż byłyby to w stanie zrobić pojedynczo.

- Szukamy technologii, które będą w stanie zapewnić lub umożliwić, rozpoznanie morza, śledzenie celów i naprowadzanie na nie uzbrojenia - stwierdził Peter J. Hardro, szef ćwiczeń ANTX. - Chodzi też o technologie, które pozwolą ludziom zaufać maszynom w procesie podejmowania decyzji na polu walki - dodał.

Jednym z lepiej znanych i dopracowanych urządzeń, które mają zostać zaprezentowane US Navy, jest dzieło australijskiej firmy Aquabotix. To rój małych dronów o nazwie SwarmDiver. Pojedynczy przypomina żółtą rurę o długości około metra z silniczkiem na jednym końcu. Proste i stosunkowo tanie drony mogą się komunikować pomiędzy sobą i wspólnie wypracowywać decyzje, jak poradzić sobie z problemem. Mogą też nurkować na 45 metrów, radzą sobie na falach i można je bezceremonialnie ręcznie wrzucać do wody. Można im również zainstalować kamerę albo inne czujniki.

Na tym etapie nie wiadomo, jak konkretnie US Navy miałaby wykorzystać takie urządzenia, jednak amerykańska flota już tworzy drony służące zwłaszcza do szukania i niszczenia min. Testowany jest też mały okręt, który miałby automatycznie poszukiwać okrętów podwodnych i potem je śledzić. Potencjalną ewolucją takich dronów jest stworzenie z nich rojów, zdolnych patrolować morza jedynie pod ogólnym nadzorem człowieka. Na razie jest to jednak odległa przyszłość.

Drony SwarmDiver na brzeguAquabotix

Autor: mk//plw / Źródło: USNI News

Źródło zdjęcia głównego: Aquabotix