10 tysięcy żołnierzy w Rio de Janeiro. Walka o bezpieczeństwo na ulicach


Na ulicach Rio de Janeiro rozmieszczono ponad 10 tysięcy żołnierzy. Tak władze kraju chcą walczyć z zorganizowaną przestępczością w tym mieście. Według prezydenta Brazylii poziom przestępczości spadł już po pierwszych dniach obecności wojskowych.

Decyzję o rozmieszczeniu ponad 10 tysięcy żołnierzy na ulicach Rio de Janeiro podjął w piątek prezydent Brazylii Michel Temer. Na mocy podpisanego przez niego dekretu siły zbrojne mają gwarantować "przestrzegania prawa oraz porządek" w tym mieście do końca 2017 roku. Pierwsi wojskowi zaczęli być przerzucani do Rio jeszcze tego samego dnia.

Prezydent: przestępczość już spadła

Według prezydenta Brazylii, już po pierwszych dniach od pojawienia się żołnierzy w całym mieście wyraźnie spadła przestępczość.

- Otrzymałem bardzo szczegółowy wykaz tego, co zostało zrobione - wyjaśniał Michel Temer podczas niezapowiedzianej wizyty w Rio de Janeiro w niedzielę wieczorem. Jak dodał, tylko w ciągu dwóch, trzech dni dał się zaobserwować spadek liczby przestępstw.

Prezydent zapowiedział również, że jeżeli będzie taka potrzeba, żołnierze pozostaną w Rio de Janeiro dłużej, do końca 2018 roku.

Niebezpieczne miasto

Przestępczość jest jednym z najpoważniejszych problemów z którym boryka się wiele brazylijskich miast. W Rio de Janeiro tylko w tym roku zginęło już ponad 90 policjantów.

Jednocześnie średnio trzy osoby dziennie ginęły od zbłąkanych kul, przede wszystkim podczas wymian ognia, do jakich dochodziło między siłami bezpieczeństwa a członkami gangów przemytników narkotyków.

Autor: mm//now / Źródło: ENEX, BBC, The Rio Times