Przyznał się do zabicia Stańczaka

Aktualizacja:
 
Stańczak został zamordowany na początku rokuTVN24

Członek ugrupowania Tehrik-e-Taliban, Atta Ullah Khan przyznał się w niedzielę do zabójstwa polskiego inżyniera Piotra Stańczaka - donosi pakistański dziennik "Daily Times". Informacji gazety nie potwierdził rzecznik polskiego MSZ Piotr Paszkowski.

Atta Ullah Khan, uważany za bliskiego współpracownika przywódcy pakistańskich talibów z ugrupowania Tehrik-e-Taliban (TTP), oświadczył, że jego przełożony zapewnił go, iż zabójstwo Polaka przyniesie ugrupowaniu pieniądze oraz przyczyni się do uwolnienia ich współtowarzyszy przebywających w rządowych więzieniach. Wyznał także, że wraz z innymi terrorystami uczestniczył w kilku innych zamachach i porwaniach dla okupu. Przyznał, że wraz z Abdulem Samad, Umer Farooq, Mufti Abdul Rasheed i Abdul Ghafoor zabił kilkadziesiąt innych osób w różnych atakach terrorystycznych i uprowadzeniach dla okupu.

Pakistańska gazeta nie informuje, w jakich okolicznościach terrorysta przyznał się do zabójstwa Polaka.

Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Piotr Paszkowski w rozmowie z TVN24 nie potwierdził informacji o rzekomym przyznaniu się Taliba do zabójstwa geologa.

Porwany we wrześniu

W lipcu aresztowano w Pakistanie byłego parlamentarzystę Shaha Abdula Aziza, którego zatrzymano z powodu podejrzeń o związek z zabójstwem polskiego geologa.

Shah Abdul Aziz, którego zatrzymano w maju w jego domu w miejscowości Karak (ok. 100 km na południe od Peszawaru), jest uważany, jak podały światowe media, za kluczową postać w negocjacjach z talibami w trakcie przetrzymywania Polaka. Po zabiciu Polaka zaproponował pomoc w odzyskaniu jego ciała; oferta została przyjęta przez polskie MSZ.

Pracownik Geofizyki Kraków Piotr Stańczak został porwany we wrześniu zeszłego roku przez talibów, którzy w zamian za jego uwolnienie domagali się zwolnienia z więzień swoich towarzyszy. Wobec niespełnienia tych żądań przez pakistańskie władze, 7 lutego ogłosili, że Polak został zabity.

Źródło: dailytimes.com.pk, TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24