Przyjęcia z prostytutkami i drogie podarunki. Szefowa DEA odchodzi


Dyrektor federalnej Agencji Antynarkotykowej (DEA) Michele Leonhart odchodzi ze swojego stanowiska - poinformował prokurator generalny USA, Eric Holder. Dymisja Leonhart następuje w atmosferze skandali i zarzutów o korupcję wysuwanych w ostatnim czasie wobec agentów DEA.

W ubiegłym miesiącu resort sprawiedliwości opublikował raport zarzucający agentom DEA m.in. udział w przyjęciach z udziałem prostytutek finansowanych przez kartele narkotykowe. Do tego rodzaju zdarzeń miało dochodzić w Kolumbii.

Zabawy w Kolumbii. Za pieniądze mafiosów

Leonhart kierująca DEA od 2007 r., zeznawała w ubiegłym tygodniu przed komisją Kongresu, która uznała, że straciła ona wiarygodność. Holder poinformował, że Leonhart ma ustąpić w połowie maja.

Według raportu resortu sprawiedliwości, przyjęcia z prostytutkami odbywały się w pomieszczeniach wynajętych przez rząd Kolumbii. Ponadto niektórzy agenci mieli otrzymywać drogie podarunki, pieniądze i broń.

Jeden z funkcjonariuszy DEA powiedział prowadzącym śledztwo, że "prostytucja jest częścią lokalnej kultury i jest dopuszczalna w niektórych rejonach nazywanych 'strefami tolerancji'".

Śledztwo w sprawie agentów DEA wszczęto z inicjatywy Kongresu po doniesieniach, że w roku 2012 agenci amerykańskich służb specjalnych bawili się w towarzystwie prostytutek podczas wizyty prezydenta USA w Kolumbii, gdy tymczasem ich zadaniem miała być jego ochrona.

DEA (Drug Enforcement Administration) została utworzona w 1973 roku. Jej zadaniem jest nadzorowanie obrotu lekami i walka z produkcją i przemytem narkotyków do USA.

Autor: adso\mtom / Źródło: PAP