Prymas Węgier deklaruje pomoc. Zapewnia, że imigranci nie zabierają pracy


Pomaganie przez węgierski Kościół katolicki napływającym do kraju uchodźcom jest bardzo utrudnione przez przeszkody natury prawnej - oświadczył prymas Węgier Peter Erdoe. Podkreślił, że nie jest prawdą, jakoby "migranci zabierali pracę Węgrom".

Kilka dni temu na konferencji prasowej po posiedzeniu węgierskiego episkopatu na pytanie, dlaczego Kościół katolicki na Węgrzech nie przyjmuje uchodźców, kardynał Erdoe odpowiedział: - Jest to zakazane. Gdyby (duchowni) to robili, staliby się przemytnikami ludzi.

W rozmowie z portalem informacyjnym Index metropolita ostrzyhomsko-budapeszteński podkreślił, że zdanie to zostało wyrwane z kontekstu i nie odzwierciedla jego stanowiska. Jak tłumaczył, w obecnej sytuacji do Kościoła należy zadanie "zbliżenia się do wszystkich ludzi, przyjęcia ich i ugoszczenia".

Kościół deklaruje chęci, ale są "bariery"

Arcybiskup wyjaśnił, że pragnął w swojej pierwszej wypowiedzi pokazać, na jakie bariery prawne natyka się Kościół na Węgrzech, chcąc nieść pomoc uchodźcom. Mimo tego stanu prawnej niepewności konferencja biskupów wybrała już dwie nieruchomości na kwatery dla uchodźców na wypadek, gdyby powstała prawna możliwość umieszczenia ich tam - dodał. Węgierski prymas powiedział, że przeszkody prawne sprawiły też, że Kościół nie mógł przyjąć uchodźców koczujących na budapeszteńskim dworcu Keleti i zaoferować im natychmiastowego schronienia w gotowych placówkach. Wyraził przekonanie, że z czasem uda się jednak przezwyciężyć trudności administracyjne. Kardynał Erdoe przypomniał, że Kościół już teraz angażuje się w pomoc uchodźcom na Węgrzech, m.in. zaopatrując ich w żywność, pierwszą pomoc medyczną i opiekę psychologiczną dla dzieci. Powstała też kościelna strategia opieki dla migrantów, którzy chcą zostać w kraju na dłużej. Arcybiskup podkreślił, że nie jest prawdą, jakoby "migranci zabierali pracę Węgrom".

Świeckie władze zaostrzają linię

Rząd Węgier uchwalił w piątek nowelizację ustawy o prawie do azylu, aby powstrzymać falę nielegalnej imigracji. Nowelizacja poszerza uprawienia policji i wprowadza pojęcie przestępstwa polegającego na przekroczeniu lub niszczeniu ogrodzenia z drutu kolczastego, zbudowanego na granicy z Serbią. Za nielegalne przekraczanie granicy będzie grozić do trzech lat więzienia, a do pięciu, jeśli osoba pokonująca granicę będzie uzbrojona lub zniszczy ogrodzenie.

Zaostrzono też kary za przemyt ludzi, nawet do 20 lat. Na przejściach granicznych powstaną też specjalne strefy tranzytowe, gdzie uchodźcy i imigranci będą mogli składać wnioski o udzielenie azylu. Ich rozpatrywanie będzie przyspieszone. Nowe przepisy wejdą w życie 15 września.

Autor: mk\mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: