Premier Ukrainy: sprawcy masakry na Majdanie schronili się w Rosji

Arsenij Jaceniuk spotkał się w Berlinie z kanclerz Niemiec Angelą Merkel
Arsenij Jaceniuk spotkał się w Berlinie z kanclerz Niemiec Angelą Merkel
Reuters TV
Arsenij Jaceniuk spotkał się w Berlinie z kanclerz Niemiec Angelą MerkelReuters TV

Byłe władze Ukrainy zniszczyły większość dowodów w sprawie przestępstw, jakich dopuszczali się w trakcie Majdanu były prezydent Wiktor Janukowycz i jego współpracownicy - powiedział w Berlinie podczas spotkania z kanclerz Niemiec Angelą Merkel ukraiński premier Arsenij Jaceniuk. - Byli urzędnicy państwowi nie mogą zostać przesłuchani, ponieważ otrzymali azyl i obywatelstwo Federacji Rosyjskiej - podkreślił ukraiński polityk.

- Główni podejrzani w sprawie popełnienia przestępstw przeciw ludzkości to były prezydent Ukrainy, byli szefowie Służby Bezpieczeństwa Ukrainy i MSW. Otrzymali oni azyl polityczny w Federacji Rosyjskiej i rosyjskie obywatelstwo - powiedział na wspólnej konferencji prasowej po środowym spotkaniu z kanclerz Niemiec premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk.

"Schronili się w Rosji"

- Kluczowe osoby, ścigane przez ukraińskie organy śledcze, otrzymały schronienie w Rosji i nie możemy ich przesłuchać - podkreślił Jaceniuk.

Ukraiński premier poinformował, że prokuratura generalna wysłała do Rosji wniosek dotyczący ekstradycji byłych urzędników państwowych.

- Aby przeprowadzić dokładne śledztwo, musimy przesłuchać obywateli Federacji Rosyjskiej, czyli byłego prezydenta Ukrainy i całe jego otoczenie, które obecnie znajduje się pod rosyjskim protektoratem - podkreślił Jaceniuk.

- Według posiadanych przeze mnie informacji główne dowody winy w sprawie przestępstw popełnionych w trakcie tzw. rewolucji godności zostały zniszczone przez poprzednie władze. By ustalić prawdę, trzeba wykonać ogromną pracę, a przede wszystkim przesłuchać organizatorów tych przestępstw, którzy obecnie przebywają w Rosji - powiedział Jaceniuk.

Ścigany Wiktor Janukowycz

Wiktor Janukowycz stracił władzę na mocy decyzji parlamentu z 22 lutego ubiegłego roku. Po tym, jak w tajemnicy zbiegł z Kijowa Rada Najwyższa uznała, że "samowolnie usunął się" od pełnienia funkcji szefa państwa.

W styczniu bieżącego roku jeden z sądów rejonowych w Kijowie zdecydował o zaocznym aresztowaniu Janukowycza, co otworzyło władzom ukraińskim drogę do ubiegania się o jego ekstradycję z Rosji. W styczniu także został za nim rozesłany list gończy Interpolu.

4 lutego parlament Ukrainy przyjął ustawę pozbawiającą Wiktora Janukowycza prawa do tytułu prezydenta państwa.

Nadużycie władzy

Władze Ukrainy zarzucają 64-letniemu byłemu prezydentowi m.in. nadużycie władzy i odpowiedzialność za śmierć ludzi podczas trwających od listopada 2013 do lutego 2014 roku masowych protestów wymierzonych w jego ekipę.

W kwietniu 2014 roku prokuratura generalna Ukrainy ogłosiła, że Janukowycz figuruje w prowadzonych przez nią śledztwach jako podejrzany o stworzenie organizacji terrorystycznej, której działalność doprowadziła do masowego zabójstwa ludzi podczas demonstracji w Kijowie. Rosyjski prokurator generalny Jurij Czajka mówił wówczas, że nie widzi podstaw do wydania byłego prezydenta władzom Ukrainy.

[object Object]
Marsz Godności w Kijowie tvn24
wideo 2/9

Autor: asz\mtom / Źródło: "Ukraińska Prawda", PAP

Tagi:
Raporty: