Premier Hiszpanii krytykuje niemiecki sąd po decyzji w sprawie Puigdemonta


Premier Hiszpanii Pedro Sanchez krytykuje decyzję niemieckiego sądu, która zezwala na ekstradycję byłego premiera Katalonii Carlesa Puigdemonta tylko pod zarzutem malwersacji, a nie rebelii, a jednocześnie apeluje do jego następcy o "wielkoduszność w dialogu".

Na konferencji prasowej w Brukseli po zakończeniu szczytu NATO Sanchez zastrzegł, że werdyktów sądowych "nie ocenia się, tylko im się podporządkowuje". Jednocześnie oznajmił jednak, że "najważniejsze jest, aby Puigdemont był sądzony w Hiszpanii".

Oświadczył, że "z punktu widzenia hiszpańskiego wymiaru sprawiedliwości osoby zamieszane w wydarzenia, do których doszło w ostatnim kwartale 2017 roku", czyli próbę ogłoszenia niepodległości na podstawie wyników referendum przeprowadzonego w Katalonii przez regionalny rząd Puigdemonta, "powinny być sądzone przez hiszpańskie trybunały". - I tak się właśnie stanie - zapewnił Sanchez.

Propozycja dialogu

Hiszpański premier, zapytany o swe poniedziałkowe spotkanie w Madrycie z Quimem Torrą, następcą Puigdemonta na stanowisku premiera rządu regionalnego, który również nie odstępuje od projektu nowego referendum w kwestii samostanowienia Katalonii, odpowiedział w bardziej pojednawczym tonie: - Powinniśmy na początek rozmawiać o tym, co łączy oba rządy, o sprawach będących przedmiotem troski obywateli, nie zaś o rozbieżnościach, a więc o samookreśleniu.

Sanchez położył nacisk na potrzebę "zajęcia się przez rząd hiszpański i rząd Katalonii sprawami nurtującymi obywateli bez względu na to, za czym głosują".

- Jeśli zaczniemy rozmowę od tego, co nas łączy, będziemy mogli zająć się w sposób znacznie bardziej konstruktywny sprawami, które nas różnią - powiedział.

Ten dialog - proponuje Sanchez - mógłby być nawiązany w łonie Dwustronnej Komisji Państwo-Generalitat (rząd regionalny Katalonii), która nie zbiera się od 2011 roku. Szef rządu hiszpańskiego wyraził nadzieję, że spotkanie z premierem Torrą posłuży jako "punkt wyjścia" do starań o rozwiązanie kryzysu, co będzie z pewnością "złożoną i trudną sprawą", której nie da się rozwiązać "ani przez miesiąc, ani przez dwa, ani nawet w ciągu pięciu miesięcy".

Według Sancheza to, co wydarzyło się w stosunkach między Madrytem a Barceloną, stanowiło "pełzający kryzys, który narastał przez ostatnie dziesięć lat i którego rozwiązania w ciągu miesięcy nikt nie oczekuje, ponieważ trzeba zacząć dialog, aby zorientować się dokładnie, dokąd zaprowadzi".

Sanchez podkreślił na zakończenie konferencji prasowej w Brukseli, że "najlepszą formą uznania Katalonii jest jej pozostanie w ramach Hiszpanii demokratycznej, rządzącej się konstytucją, europejskiej, takiej jaka istnieje dzięki konstytucji od czterdziestu lat".

Podczas gdy kataloński premier jest zwolennikiem samookreślenia, premier Hiszpanii broni formy sprawowania władzy opartej na samorządach regionalnych. W istocie rzeczy Sanchez stwierdził, że w ramach konstytucji Hiszpanii można znaleźć wiele dróg zdolnych rozwiązać ten kryzys polityczny na politycznej drodze - podsumowuje konferencję prasową premiera hiszpańska agencja EFE.

Decyzja niemieckiego sądu

Wyższy sąd krajowy w Szlezwiku-Holsztynie orzekł w czwartek, że możliwa jest ekstradycja Carlesa Puigdemonta na podstawie podejrzenia o malwersację funduszy publicznych na pokrycie kosztów referendum niepodległościowego, ale nie pod zarzutem "rebelii", jak się tego domaga hiszpański Sąd Najwyższy.

Puigdemont został zatrzymany przez niemiecką policję 25 marca po przekroczeniu granicy z Danią na podstawie wydanego przez władze Hiszpanii Europejskiego Nakazu Aresztowania.

Autor: tmw/adso / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: