"Powstanie Kurdystanu jako niepodległego państwa jest gwarantem stabilności"

[object Object]
"Niepodległość Kurdystanu gwarantem stabilności regionu"TVN24 BiS
wideo 2/21

- Już straciliśmy nadzieję, że Irak będzie normalnym państwem, demokratycznym. Jesteśmy gotowi na każdą reakcję - powiedział na antenie TVN24 BiS Ziyad Raoof, pełnomocnik rządu regionalnego Kurdystanu w Polsce. W ten sposób komentował referendum niepodległościowe, jakie odbędzie się 25 września na terenie irackiego Kurdystanu.

Pełnomocnik rządu regionalnego Kurdystanu w Polsce wyjaśnił w TVN24 BiS, dlaczego zdecydowano się na przeprowadzenie referendum niepodległościowego. - Zdecydowaliśmy się na nie, bo już straciliśmy nadzieję, że Irak będzie państwem normalnym, demokratycznym, stabilnym, spokojnym - powiedział.

Kurdowie już czekali

Jak zaznaczył, obecna konstytucja, która została przyjęta w 2005 roku i miała gwarantować Kurdom szeroką autonomię, "absolutnie się nie sprawdziła". - Co z tego, że konstytucja gwarantuje wiele praw narodu kurdyjskiego w Iraku, kiedy ta konstytucja po prostu nie jest przestrzegana - stwierdził. - Mamy listę ponad 50 naruszeń konstytucji Iraku w podstawowych sprawach - dodał.

Ziyad Raoof odrzucił przy tym oskarżenia, że nie jest to dobry moment na przeprowadzanie referendum, ponieważ sytuacja w Iraku jest niestabilna i wciąż trwają walki z dżihadystami. Jak podkreślił, Kurdowie wielokrotnie już czekali. - Za każdym razem było poczekajcie, będzie lepiej - podkreślił.

W tym kontekście wskazał zwłaszcza konsekwencje roku 2014, gdy dżihadyści nieoczekiwanie pokonali wielokrotnie liczniejsze wojska irackie i zajęli całą północ kraju poza Kurdystanem. - Do tej pory tysiące jazydzkich kobiet są przedmiotem sprzedaży na bazarach - stwierdził.

Pełnomocnik podkreślił, że jest świadomy niechęci Bagdadu i państw sąsiednich do organizowanego referendum, ale rząd regionalny Kurdystanu jest "przygotowany na każdą reakcję". Zaznaczył przy tym, że w referendum nie będą głosowali jedynie Kurdowie.

- W Kurdystanie mieszkają również Arabowie, Turkmeni, chrześcijanie, Asyryjczycy. I wszyscy są za tym, by Kurdystan odłączył się od Iraku, ponieważ nie widzą przyszłości Iraku - powiedział. - Uważamy, że powstanie Kurdystanu jako niepodległego państwa, jest gwarantem dla stabilności tego regionu - podkreślił.

Kilka dni przed referendum

15 września parlament autonomicznego irackiego Kurdystanu zaaprobował plan przeprowadzenia w tym regionie 25 września referendum niepodległościowego. Za referendum zagłosowała ogromna większość deputowanych.

Kurdyjski parlament zebrał się w Irbilu, w siedzibie autonomicznego rządu, w północnej części Iraku. Była to pierwsza sesja od października 2015 roku.

Planom kurdyjskiego referendum niepodległościowego sprzeciwia się rząd w Bagdadzie, a także Turcja, Iran i Syria, gdzie tak jak w Iraku jest znaczna mniejszość kurdyjska i władze obawiają się nasilenia tendencji separatystycznych. Negatywne stanowisko wobec referendum zajęła również Unia Europejska.

Cała rozmowa z Ziyadem Raoofem w TVN24 BiS
Cała rozmowa z Ziyadem Raoofem w TVN24 BiSTVN24 BiS

Autor: mm//now / Źródło: TVN24 BiS, PAP

Tagi:
Raporty: