Posiedzenie za zamkniętymi drzwiami. Ukraińscy marynarze pozostaną w areszcie

Aktualizacja:

Mimo apelu Kijowa do rosyjskich władz, ukraińscy marynarze nie wyjdą na wolność. Sąd w Moskwie przedłużył w środę areszt 24 zatrzymanym w listopadzie zeszłego roku w rejonie Cieśniny Kerczeńskiej członkom załogi trzech okrętów.

Sąd w Moskwie zadecydował w środę o pozostawieniu w areszcie śledczym 24 marynarzy ukraińskich - podała agencja TASS. Wszyscy są członkami załogi trzech okrętów, zatrzymanych przez służby rosyjskie w rejonie Cieśniny Kerczeńskiej.

Jak informował korespondent radia Echo Moskwy, posiedzenie sądu odbywało się za zamkniętymi drzwiami na wniosek prokuratora. Jak podano, chciał on "zachowania tajności wstępnego dochodzenia" w sprawie. Obrona była temu kategorycznie przeciwna" - podała ta rozgłośnia.

Zarzuty strony rosyjskiej

24 marynarzy Ukrainy zostało aresztowanych 25 listopada 2018 roku przez siły rosyjskie. Władze Rosji twierdzą, że okręty, na których znajdowały się załogi, przekroczyły nielegalnie granicę rosyjską. Władze Ukrainy uważają marynarzy za jeńców wojennych, którzy nie mogą stawać przed sądem.

W maju Międzynarodowy Trybunał Prawa Morza zażądał od Rosji uwolnienia ukraińskiej załogi. MSZ w Moskwie oświadczyło jednak, że procedury rozstrzygania sporów przewidziane w konwencji ONZ o prawie morza nie mają zastosowania do incydentu, w trakcie którego zatrzymano marynarzy.

W środę w rosyjskich mediach pojawiły się doniesienia, że marynarze mogą zostać wymienieni na Rosjan, zatrzymanych na Ukrainie, w tym dziennikarza agencji RIA Nowosti. Informował o tym m.in. portal rosyjskojęzycznej edycji BBC. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zdementował jednak te doniesienia. - Negocjacje o wymianie marynarzy ukraińskich nie są prowadzone - stwierdził. Przyznał jednak, że temat ten pojawił się w rozmowie telefonicznej prezydentów Rosji i Ukrainy, Władimira Putina i Wołodymyra Zełenskiego, w zeszłym tygodniu.

- Kwestia ta figurowała w rozmowie szefów państw i jest ona na agendzie - wyjaśnił Pieskow.

"Byłoby rzeczą humanitarną i słuszną"

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy wyraziło stanowczy protest w związku z przedłużeniem aresztu marynarzy ukraińskich, a także przetrzymywaniem przez Rosjan trzech ukraińskich okrętów.

Na stronie resortu w Kijowie w środę podano, że "decyzja rosyjskiego sądu jest rażącym naruszeniem suwerenności immunitetu, przysługującego zarówno okrętom, jak i załogom zgodnie z Konwencją Narodów Zjednoczonych o prawie morza".

Tymczasem rosyjska rzeczniczka praw człowieka Tatiana Moskalkowa powiedziała w środę w telewizji Rossija24, że "byłoby rzeczą humanitarną i słuszną", gdyby zmieniono wobec marynarzy tak zwany środek zapobiegawczy. Środkiem takim może być - oprócz umieszczenia w areszcie śledczym - także areszt domowy czy zwolnienie za kaucją.

Morze AzowskieMałgorzata Latos/PAP

Sytuacja militarna nad Morzem CzarnymPAP

Autor: tas/adso/kwoj / Źródło: PAP, Echo Moskwy, TASS, bbc.com, mfa.gov.ua

Tagi:
Raporty: