Waszyngton i Seul stawiają warunek Kimowi


Zapoczątkowany przez Pjongjang proces denuklearyzacji Korei Północnej "będzie musiał być gruntownie sprawdzony" - oświadczył w piątek sekretarz stanu USA Mike Pompeo. Deklarację tę złożył na wspólnej konferencji prasowej z szefową południowowokoreańskiej dyplomacji Kang Kiung Wha.

Minister spraw zagranicznych Korei Południowej, która przebywa w Waszyngtonie w związku z przygotowaniami do spotkania na szczycie przywódców USA i Korei Północnej w Singapurze, opowiedziała się za utrzymaniem obecnych międzynarodowych sankcji wobec KRLD aż do 12 maja, gdy odbędzie się szczyt Donald Trump - Kim Dzong Un.

Jasne stanowisko Seulu

- Nasze stanowisko jest jasne. Chcemy, by sankcje zostały utrzymane dopóty, dopóki nie odnotujemy znaczących działań Korei Północnej na rzecz denuklearyzacji - oświadczyła. Kang Kiung Wha z uznaniem wypowiedziała się o współpracy z Amerykanami przy organizacji szczytu z udziałem prezydenta Donalda Trumpa i przywódcy KRLD Kim Dzong Una. Podkreśliła, że koordynacja działań jest "tak ścisła, jak to tylko możliwe". Wyraziła opinię, że zaproponowany przez Pjongjang proces wyzbycia się arsenału nuklearnego przez Koreę Północną "jest wiarygodny i rzeczywisty". Wypowiedź minister przytacza agencja Kyodo.

USA gotowe udzielić pomocy, ale...

Sekretarz stanu Mike Pompeo, który powrócił w środę z Pjongjangu, gdzie omawiał ostatnie szczegóły spotkania Trumpa z Kimem, zaznaczył podczas piątkowej konferencji prasowej, że "Stany Zjednoczone gotowe są udzielić Korei Północnej pomocy gospodarczej, jeśli kraj ten pozbędzie się broni jądrowej". Pompeo, który odwiedził Koreę Północną już po raz drugi, powrócił do Stanów Zjednoczonych w towarzystwie trójki Amerykanów koreańskiego pochodzenia, którzy zostali zwolnieni przez Pjongjang z północnokoreańskich więzień w geście dobrej woli.

Chodzi o Kima Haka Songa, który pracował na Uniwersytecie Nauki i Technologii w Pjongjangu i w maju 2017 roku został aresztowany za "podejrzane działania wymierzone w państwo" północnokoreańskie, Kima Sanga Doka, aresztowanego w kwietniu 2017 roku za popełnienie "wrogich czynów kryminalnych" mających na celu "podważenie" porządku w Korei Północnej oraz Kima Dong Chula, który w marcu 2016 roku otrzymał wyrok 10 lat ciężkich robót w związku z oskarżeniem o działalność wywrotową.

Po raz pierwszy Pompeo udał się do Korei Północnej na spotkanie z Kimem na początku kwietnia, kiedy był jeszcze szefem CIA. Jego wizyta była początkowo utrzymywana w tajemnicy. Jej celem było przygotowanie historycznego spotkania Kima z Trumpem.

Autor: momo//rzw / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: