Polskie MSZ: umowa Rosji z Abchazją nielegalna


Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych uznaje umowę o strategicznym sojuszu pomiędzy Rosją i nieuznawaną przez społeczność międzynarodową Abchazją za nielegalną z punktu widzenia prawa międzynarodowego - oświadczył polski resort dyplomacji. Komunikat wydano dzień po podpisaniu przez Władimira Putina i prezydenta Abchazji Raula Chdżimbę kontrowersyjnej umowy, która godzi w integralność terytorialną Gruzji.

"Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP uznaje podpisaną w Soczi 24 listopada 2014 r. przez prezydenta Rosji Władimira Putina i tzw. prezydenta Abchazji Raula Chadżimbę, umowę o sojuszu i strategicznym partnerstwie za nielegalną w świetle prawa międzynarodowego. Podważa ona integralność terytorialną Gruzji oraz zobowiązania stron porozumienia pokojowego z 12 sierpnia 2008 r., jak również godzi w rozmowy genewskie oraz gruzińsko-rosyjski dialog Abaszydze-Karasin" - czytamy w oświadczeniu polskiego MSZ.

"Apelujemy o kontynuację procesu genewskiego, powrót wygnanych obywateli Gruzji do Abchazji, nienaruszalność międzynarodowo uznanych granic Gruzji oraz pozostałych granic na obszarze byłego ZSRR. Polska uznaje Abchazję i Południową Osetię za integralną część Gruzji" - podkreśla polski resort spraw zagranicznych.

Zaczęło się od Krymu

Przejęcie pełnej kontroli nad tym zbuntowanym regionem Gruzji i jego portami będzie oznaczać dalszą ekspansję Rosji na Morzu Czarnym, której symbolicznym początkiem było oderwanie Krymu od Ukrainy w marcu tego roku.

Dokument stanowi, że jeśli jeden z krajów sygnatariuszy padnie ofiarą agresji ze strony innego państwa lub grupy państw, będzie to traktowane jako agresja także przeciwko drugiemu. Zgodnie z układem w takich sytuacjach sojusznicy będą wzajemnie udzielać sobie wszelkiej niezbędnej pomocy, w tym wojskowej.

10 lat z "możliwością przedłużenia"

Dokument przewiduje utworzenie Połączonej Grupy Wojsk dla odparcia ewentualnej agresji. Ma ona powstać w ciągu trzech lat od wejścia w życie traktatu. Dokument stanowi, że również w ciągu trzech lat od wejścia w życie układu na koszt FR zostanie przeprowadzona modernizacja sił zbrojnych Abchazji.

W myśl dokumentu strony będą też wspólnie ochraniać abchasko-gruzińską granicę.

Z kolei Rosja zobowiązała się do sfinansowania w Abchazji podwyżek płac "głównych kategorii pracowników instytucji państwowych" w sferze ochrony zdrowia, edukacji, nauki, kultury, sportu i opieki społecznej do poziomu wynagrodzeń w Południowym Okręgu Federalnym FR; to samo dotyczy emerytur mieszkańców Abchazji mających rosyjskie obywatelstwo.

Układ został zawarty na 10 lat z możliwością przedłużenia na kolejne pięcioletnie okresy.

Inicjatywa Kremla

Z propozycją podpisania dokumentu wystąpił Kreml. W Tbilisi inicjatywa ta wywołała oburzenie. Premier Gruzji Irakli Garibaszwili uznał ją za jawną i zasługującą jedynie na potępienie próbę aneksji Abchazji.

Według nieoficjalnych informacji władze w Tbilisi pracowały nad własną propozycją traktatu z Abchazją, który miał uwzględniać tak integralność terytorialną Gruzji, jak i prawo Abchazów do wolności oraz własnego wyboru; stowarzyszeni z Unią Europejską Gruzini przekonują Abchazów, że razem z nimi byłoby im bliżej do bogatego Zachodu.

Separatystyczne regiony

Abchazja - podobnie jak Osetia Południowa, inny separatystyczny region Gruzji - ogłosiła niepodległość po kilkudniowej wojnie Rosji z Gruzją na początku sierpnia 2008 roku. Moskwa natychmiast je uznała i nawiązała z nimi stosunki dyplomatyczne. Wkrótce podpisała też z obiema separatystycznymi republikami porozumienia o współpracy wojskowej i utworzyła na ich terytoriach swoje bazy wojskowe.

W ślad za Rosją oba samozwańcze państwa uznały Wenezuela, Nikaragua i Nauru. Pozostałe kraje świata uznają obie republiki za część Gruzji. Sama Gruzja uważa Abchazję i Osetię Płd. za ziemie okupowane przez Rosję.

Rosja wspiera secesję

Formalnie Abchazja i Osetia Płd. odłączyły się od Gruzji po rozpadzie ZSRR, na początku lat 90. Rosja od początku wspierała ich secesję. W obu regionach cały czas stacjonowali rosyjscy żołnierze - przed wojną z 2008 roku jako siły pokojowe pod flagą poradzieckiej Wspólnoty Niepodległych Państw.

Konflikt między Rosją a Gruzją wybuchł w nocy z 7 na 8 sierpnia 2008 roku. Gruzja podjęła zbrojną próbę odzyskania kontroli nad Osetią Płd., która do tego czasu przy wsparciu Moskwy uzyskała faktyczną niezależność. Rosja odpowiedziała wprowadzeniem swych wojsk do tej republiki i dalej w głąb terytorium Gruzji. Wojna trwała pięć dni; zakończyło ją wynegocjowane przez Unię Europejską zawieszenie broni.

Autor: asz//gak / Źródło: PAP, tvn24.pl