Polski "Rambo" znów dał się we znaki Norwegom

 
Polski "Rambo"TVN24

Miesiąc po odebraniu 9-letniej polskiej dziewczynki norweskim rodzicom zastępczym, Krzysztof Rutkowski znów dał o sobie znać Norwegom. Tym razem w rękach detektywa, opisywanego przez Norwegów jako polski "Rambo", znalazł się 13-letni Rosjanin.

Dziennik "Dagbladet" opisuje, że 13-letni Aleksander zniknął z Oslo w sobotę, gdy wyszedł z domu. W pewnym momencie drogę zajechały mu trzy samochody z ludźmi Rutkowskiego w środku. Później chłopiec został wywieziony z kraju. Ostatecznie miał trafić do Moskwy.

Rutkowski tłumaczy portalowi emito.net, że działał na zlecenie matki dziecka. - Chłopiec zadzwonił do mnie i ogromnie płakał – opowiada portalowi. – Mówił, że jest w Oslo, że czytał w gazetach i internecie o uwolnieniu przeze mnie polskiej dziewczynki z rodziny zastępczej. Mówił, że jego też zabrali od mamy i musi mieszkać z jakimiś obcymi Norwegami, którzy go głodzą - dodał.

 
13-letni Aleksander z matką (emito.net) 

Matka chłopca, Rosjanka, dodaje z kolei, że norweski ojciec, z którym przebywało dziecko, urządzał na jego oczach seksualne orgie. "Dagbladet" podaje jednak, że "w polskich mediach" pojawiły się z kolei informacje o problemach psychicznych matki dziecka. Przy okazji norweska gazeta podaje, że Rutkowski jest "członkiem polskiego parlamentu [Rutkowski był posłem w latach 2001-2005 - red.] i supergwiazdą".

Zatrzymani na granicy

Pod koniec czerwca Rutkowski już dał się we znaki Norwegom, gdy uprowadził 9-letnią dziewczynkę, która trafiła do norweskiej rodziny zastępczej za sprawą gminnej organizacji praw dziecka i opieki Barneverntjenesten w Oslo. Polska ambasada w Oslo tłumaczyła się potem, że nie uczestniczyła w odebraniu polskiego dziecka.

Tym razem jednak Rutkowskiemu sztuka może się nie powieść. Jak poinformował portal emito.net, 13-letni Aleksander i jego matka zostali zatrzymani dziś rano na granicy polsko-rosyjskiej w Grzechotkach k. Braniewa. Stało się to na wniosek policji norweskiej.

Źródło: dagbladet.no, emito.net

Źródło zdjęcia głównego: TVN24