"Polski prezydent przeprasza Żydów za prześladowania w 1968 roku". #PisząoPolsce

Obchody wydarzeń marcowych z 1968 roku na UW
Obchody wydarzeń marcowych z 1968 roku na UW
tvn24
Prezydent: proszę, wybaczcietvn24

"Polski prezydent przeprasza Żydów", "Andrzej Duda przeprasza za antysemicką kampanię sprzed 50 lat" - informują w nagłówkach zagraniczne media, które odnotowały czwartkowe przemówienie głowy państwa w Warszawie podczas uroczystości upamiętniających wydarzenia Marca '68. #PisząoPolsce.

- Tym, którzy zostali wtedy wypędzeni i rodzinom tych, którzy zginęli, chcę powiedzieć: proszę wybaczcie, proszę wybaczcie Rzeczpospolitej, proszę wybaczcie Polakom, wybaczcie ówczesnej Polsce za to, że dokonano tego haniebnego aktu - mówił prezydent Andrzej Duda podczas czwartkowych obchodów 50. rocznicy Marca ’68 na Uniwersytecie Warszawskim.

Prezydent podkreślił jednocześnie, na co uwagę zwracają agencje prasowe cytowane przez "El Pais", "The Jerusalem Post", "Der Spiegel" czy "Die Zeit", że "dzisiejsza wolna Polska niepodległa, moje pokolenie nie ponosi odpowiedzialności i nie musi za to [Marzec'68 - przyp. red.] przepraszać".

Rocznica w cieniu kryzysu

"Od dawna oczekiwano, że rocznica zostanie upamiętniona uroczystym przesłaniem, w którym podkreślone zostanie to, jak bardzo Polska zdystansowała się od antysemickich demonów z przeszłości. Zamiast tego, rocznicy towarzyszy nowa fala antyżydowskich uprzedzeń, wywołana niedawnym sporem dyplomatycznym z Izraelem w związku z ustawą o Holokauście" - ocenia portal "The Times of Israel" w komentarzu do czwartkowego wystąpienia prezydenta Dudy.

O kryzysie polsko-izraelskim, wywołanym nowelizacją ustawy o IPN, przypominają także m.in. BBC i "Der Spiegel". Niemiecki tygodnik pisze, że "przeprosiny narodowo-konserwatywnego prezydenta z okazji rocznicy są wynikiem zaciętego sporu między Warszawą a Jerozolimą o ustawę". Zagraniczne redakcje zwracają uwagę, że strona polska chce za jej pomocą bronić swojej reputacji, m.in. przed sformułowaniami "polskie obozy śmierci" czy "polskie obozy zagłady", jak również, że strona izraelska obawia się, że jest to próba "umniejszania indywidualnych zbrodni popełnianych przez Polaków na Żydach podczas II wojny światowej" - jak dodaje "Der Spiegel".

"Jerusalem Post" zwraca uwagę, że podczas gdy polski prezydent przeprosił tysiące Żydów za wydarzenia z 1968 roku, "premier, Mateusz Morawiecki, nadal broni prawa, które penalizuje mówienie o polskim współudziale w Holocauście”. Izraelski dziennik cytuje czwartkową wypowiedź Morawieckiego z Brukseli, w której podkreślił, że "ta trudna dyskusja, w ramach której dzisiaj jesteśmy, pozwala przebić się paru prawdom, które jeszcze dwa miesiące temu były kwestionowane na całym świecie".

Wiele uroczystości rocznicowych

"The Times of Israel", agencje prasowe AP i AFP zauważają, że w czwartek w Polsce odbyło się wiele uroczystości rocznicowych. W swoich tekstach przypominają również, że we wtorek Sejm olbrzymią większością głosów przyjął uchwałę, w której jednoznacznie potępiono antysemicką kampanię z 1968 roku i oddano hołd protestującym przeciw komunistycznym władzom.

Agencje odnotowały także, że w trakcie rocznicowego przemówienia prezydenta na Uniwersytecie Warszawskim, obecna była grupa przeciwników rządu, którzy trzymali w rękach białe róże i skandowali: "hipokryta", "hańba" i "precz z kampusu".

W relacjach z Polski w niemal wszystkich tekstach pojawiają się bardzo dokładne opisy tego, co działo się w Polsce w 1968 roku. "Washington Post" i BBC przypominają o powodach wybuchu protestów studentów, zapoczątkowanych zdjęciem z afisza "Dziadów" w reżyserii Kazimierza Dejmka.

Zagraniczne redakcje przypomniały, że w konsekwencji wydarzeń marcowych z 1968 roku, z Polski wyjechało kilkanaście tysięcy osób, w tym przedstawiciele elit kulturalnych i intelektualnych, między innymi socjolog Zbigniew Bauman i filozofowie Leszek Kołakowski oraz Bronisław Baczko.

Azari: to wydarzyło się tylko w Polsce

W podobnym tonie czwartkową rocznicę Marca ’68 opisuje dziennik "Die Zeit". Niemiecka gazeta zwraca także uwagę, że podczas środowej debaty na Uniwersytecie Warszawskim w ramach obchodów 50. rocznicy wydarzeń marcowych, premier Morawiecki "odmówił przeproszenia" w imieniu rządu, gdyż jak podkreślał, Polska nie była wtedy "niepodległym państwem".

Agencja AP przytoczyła też słowa premiera, który stwierdził, że "często dzisiaj słyszymy, że Marzec '68 powinien być naszym powodem do wstydu. Ja uważam, że przede wszystkim Marzec '68 dla Polski, dla Polaków, którzy walczyli o wolność, powinien być powodem do dumy, a nie powodem do wstydu".

AP oceniła, że Morawiecki "próbował przenieść winę za antysemicką czystkę na Moskwę, która przez dekady zimnej wojny kontrolowała Polskę". Agencja zwróciła także uwagę, że ambasador Izraela w Polsce, Anna Azari, sprzeciwiła się tej próbie. - Marzec '68 zdarzył się tylko w Polsce - powiedziała Azari podczas obchodów 50. rocznicy marcowych wydarzeń na Dworcu Gdańskim.

Autor: tmw//plw / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl

Raporty: