Północ Syrii w ogniu. 30 Kurdów ginie w zamachach, 2000 ewakuowanych


Co najmniej 30 kurdyjskich bojowników i policjantów zginęło w poniedziałek w dwóch zamachach samobójczych dżihadystów z Państwa Islamskiego na punkty kontrolne w mieście Al-Hasaka na północnym wschodzie Syrii. Tymczasem z miasta Ajn al-Arab (kurdyjskie Kobane), oblężonego przez dżihadystów z Państwa Islamskiego, ewakuowano już 2000 osób.

- Ataki były wymierzone w punkty kontrolne po zachodniej stronie miasta; doszło do nich w kilkuminutowym odstępie - sprecyzował szef Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka Rami Abdel Rahman.

Dwóch zamachowców z organizacji Państwo Islamskie (IS) wysadziło w powietrze dwie furgonetki wyładowane materiałami wybuchowymi. Wśród zabitych są członkowie kurdyjskich oddziałów samoobrony YPG i kurdyjskich sił bezpieczeństwa.

Al-Hasaka to miasto opanowane w połowie przez siły kurdyjskie oraz siły lojalne wobec reżimu prezydenta Syrii Baszara el-Asada.

Do zamachów doszło w mieście Al-HasakaTVN 24

Bitwa o Kobane

Do podwójnego zamachu w Al-Hasace doszło w czasie, gdy dżihadyści z IS próbują zająć miasto Ajn al-Arab (kurdyjskie Kobane) na północy Syrii, przy granicy z Turcją. Telewizja Reutera podała w poniedziałek, że dżihadyści z Państwa Islamskiego dotarli do wschodniej części miasta. Część z dżihadystów wpadła w kurdyjską pułapkę. Zginęło co najmniej 20 islamistów.

Rzecznik Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka Rami Abdel Rahman powiedział, że dżihadyści zginęli w zasadzce przygotowanej przez kurdyjskie oddziały samoobrony YPG, gdy napastnicy przedostali się na jedną z ulic we wschodniej części Kobane. Dodał, że islamiści zostali zaatakowani przez Kurdów, którzy są zaprawieni w walkach w warunkach miejskich.

Według Obserwatorium bojownicy IS chcą zdobyć to miasto, aby zapewnić sobie kontrolę na całym obszarem wzdłuż granicy syryjsko-tureckiej. Według najnowszych doniesień Reutera ponad 2 tysiące syryjskich Kurdów, w tym kobiety i dzieci, jest ewakuowanych z Kobane po tym, jak dżihadyści zbliżyli się do jego centrum.

- Słyszymy odgłosy starć na ulicach - powiedział w rozmowie telefonicznej z agencją Reutera Parwer Ali Mohamed, tłumacz głównej kurdyjskiej grupy politycznej Partii Unii Demokratycznej (PYD).

W minionych tygodniach dżihadyści przejęli kontrolę nad setkami okolicznych wiosek, zmuszając ponad 150 tys. syryjskich Kurdów do ucieczki do Turcji. Ogółem jest już w tym kraju ok. 1,5 mln uchodźców z Syrii.

[object Object]
Wielu Syryjczyków wymaga pilnej pomocy humanitarnejReuters
wideo 2/22

Autor: kło//rzw / Źródło: PAP, Reuters