Polański siedzi w dresie. Dostaje kawę i kieszonkowe

 
Roman Polański najbliższe miesiące spędzi w areszcieTVN24

Telewizor i pięć franków dziennie kieszonkowego - to jedyne "luksusy", na które może liczyć w szwajcarskim areszcie Roman Polański. Wybitny reżyser zatrzymany w Zurychu na podstawie amerykańskiego nakazu aresztowania, jest traktowany jak każdy inny więzień.

Według gazety "Le Matin", reżyserowi przyznano celę "podstawową". Na jej wyposażenie składają się: stół, łóżko, szafa w ścianie, umywalnia, toaleta i telewizor. Reżyser ma też w co się ubrać - dostał dres. Dziennik relacjonuje, że dostarczane do celi śniadanie składa się z kawy, chleba, masła i dżemu. Obiad jest serwowany w stołówce. Na kolację aresztanci otrzymują chleb i ser.

Polański ma prawo do codziennego jednogodzinnego spaceru na dziedzińcu oraz sporadyczny dostęp do telefonu. Jego żona, aktorka Emmanuelle Seigner, może go odwiedzać nie częściej niż raz w tygodniu i tylko przez godzinę. "Le Matin" cytuje polskiego konsula w Bernie Marka Wieruszewskiego, który powiedział, że polscy dyplomaci mogli spotkać się z Polańskim poza jego celą. Reżyser przekazał, że "nie brakuje mu niczego i jest dobrze traktowany" - dodał konsul.

O WIĘZIENIU, W KTÓRYM PRZEBYWA REŻYSER, MÓWIŁ WE WTOREK KORESPONDENT FAKTÓW TVN

Nazwa więzienia, gdzie przebywa Polański, nie została na jego prośbę ujawniona. Według źródeł, na które powołuje się agencja AFP, jest to jedno z dziewięciu więzień w kantonie Zurych.

Roman Polański został w sobotę zatrzymany na lotnisku w Zurychu na podstawie amerykańskiego nakazu aresztowania z 1978 roku. Amerykański wymiar sprawiedliwości zarzuca Polańskiemu, że w roku 1977 uwiódł 13-letnią wówczas Samanthę Gailey. W stanie Kalifornia czyn lubieżny z nieletnią klasyfikowany jest automatycznie jako gwałt.

CZYTAJ RAPORT O SYTUACJI ROMANA POLAŃSKIEGO

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24