Podszyli się pod Anonymous. Cyberatak na Seul dziełem hakerów Kima


Korea Północna stoi za cyberatakami przeprowadzonymi na strony internetowe prezydenta i premiera Korei Południowej oraz tamtejszych mediów w czerwcu w rocznicę wybuchu wojny koreańskiej - wynika z ustaleń rządowej grupy ekspertów w Seulu.

Ataki przeprowadzone zostały 25 czerwca na 69 stron internetowych i serwerów należących do rządu i prywatnych firm.

Podszyli się pod Anonymous

Eksperci zbadali informacje, które udało im się odzyskać ze zniszczonych przez hakerów twardych dysków. Ataki były planowane od miesięcy, a w celu poznania słabych punktów w systemie bezpieczeństwa, ich autorzy zhakowali południowokoreańskie portale do wymiany plików - ustalono. Hakerzy próbowali zmylić śledczych, używając logo międzynarodowej grupy hakerskiej, znanej pod nazwą Anonymous. Hakerzy próbowali ukraść dane osobowe z zaatakowanych stron, ale nie wiadomo, kiedy miało to miejsce. Południowokoreańskie media podawały, że ze stron kancelarii pani prezydent i rządzącej partii skradziono wówczas dane milionów osób.

Metody podobne do ataku na bank

Odkryto również, że kody zastosowane w czerwcowych atakach są podobne do tych, których użyto do przeprowadzenia poważniejszych ataków 20 marca; doszło wówczas do wyłączenia dziesiątek tysięcy stron internetowych południowokoreańskich mediów i banków. W czerwcu firmy zajmujące się bezpieczeństwem internetowym poinformowały, że osoby odpowiedzialne za marcowe ataki usiłowały wykraść tajemnice wojskowe sił zbrojnych Korei Płd. i USA. Nie wskazano Korei Płn. jako winowajcy.

Autor: rf//gak/zp / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: