Po wybuchu w Tu-154 umierają kolejni pasażerowie

Aktualizacja:

Do trzech ofiar śmiertelnych i 44 rannych wzrósł tragiczny bilans eksplozji i pożaru Tu-154 w mieście Surgut na Syberii. Wcześniej mówiono o jednej ofierze i czterech rannych w stanie krytycznym. Jak relacjonują świadkowie, pasażerowie musieli uciekać przez płomienie, ponieważ wyjścia ewakuacyjne były zamknięte.

W trakcie kołowania, na pokładzie Tu-154 doszło do awarii silnika - w płomieniach miała stanąć jedna z turbin, od ognia wybuchł jeden ze zbiorników z paliwem. Tu-154 lecący do Moskwy należał do linii Kogalymavia Airlines. Do wypadku doszło na lotnisku w Surgot.

Rośnie liczba ofiar

Według najnowszych doniesień rannych zostało 44 pasażerów. Kilkoro z nich wciąż znajduje się w stanie krytycznym. W chwili katastrofy na pokładzie samolotu - według różnych źródeł - znajdowało się od 116 do 128 pasażerów i 8-9 członków załogi.

Minister transportu Igor Lewitin poinformował, że załoga i służby ratunkowe stanęły na wysokości zadania i ewakuowały pasażerów najszybciej, jak to było możliwe. Ale jak podają świadkowie, na których powołuje się RIA Nowosti, wyjścia ewakuacyjne było długo zamknięte i pasażerowie musieli uciekać przez płomienie.

Maszyna zniszczona

Rzecznik uralskiego oddziału Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Wadim Griebiennikow powiedział, że maszyna całkowicie spłonęła.

Wcześniej podawano, że doszło do katastrofy Tu-134.

W związku z wypadkiem wszczęto już śledztwo.

Źródło: PAP, tvn24.pl, rian.ru