Po raz pierwszy od porwania przez Polaka. Modelka opublikowała zdjęcie na swoim profilu

[object Object]
Wątpliwości wokół porwania modelki. Materiał "Faktów" TVN z 10 sierpniaTVN24 BiS
wideo 2/2

"Zdecydowałam się nadal robić to, co kocham, i nie poddawać się przez jakichś złych ludzi na tym świecie", napisała Chloe Ayling w pierwszym od uwolnienia poście w mediach społecznościowych. 20-letnia modelka miała zostać porwana pod koniec lipca przez Polaka, który próbował sprzedać ją w internecie jako niewolnicę seksualną.

Modelka po raz pierwszy od uwolnienia zamieściła nowe zdjęcie w mediach społecznościowych. Pozując w stroju kąpielowym, podziękowała swoim fanom za okazywane wsparcie.

"Oczywiście odeszłam z agencji (modelek - red.), która sprawiła, że znalazłam się w tej sytuacji, wysyłając mnie na fałszywą sesję" - napisała obok zdjęcia. "Ale zdecydowałam się nadal robić to, co kocham, i nie poddawać się przez jakichś złych ludzi na tym świecie" - dodała modelka.

20-latka napisała następnie: "Nigdy nie bierz życia za pewnik i bądź bezpieczny - najstraszniejsze rzeczy mogą zdarzyć się, gdy najmniej się ich spodziewasz".

Porwanie, więzienie i wypuszczenie

Na początku sierpnia światowe media obiegła informacja, że 30-letni Polak uprowadził 20-letnią angielską modelkę. Miał ją zwabić do Mediolanu ofertą reklamowej sesji zdjęciowej, po czym żądać 300 tysięcy dolarów okupu m.in. od jej agenta, grożąc, że wystawi ją na aukcji internetowej.

Łukasz H. miał uprowadzić modelkę 10 lipca i przetrzymywać kobietę przez siedem dni w chacie na górskim pustkowiu niedaleko Turynu, dokąd miał zawieźć ją związaną w bagażniku samochodu. Przez ten czas próbował przeprowadzić w internecie licytację, zamieszczając zdjęcie modelki jako obiektu seksualnego.

Niespodziewanie porywacz uwolnił swą ofiarę i odwiózł ją do konsulatu brytyjskiego w Mediolanie, gdzie oddał się w ręce policji. Biegły psycholog uznał to za "niezwykłe zachowanie".

Liczne wątpliwości

W sprawie pojawiły się dalsze wątpliwości. Świadkowie widzieli rzekomego porywacza Łukasza H. samego, ale także razem z kobietą i zdaniem niektórych, oboje zachowywali się jak para. 20-letnia Chloe poszła też z nim na zakupy i kupiła buty, za które Polak zapłacił.

Dodatkowo okazało się, że modelka znała Polaka wcześniej. Miała spotkać go w czasie podróży biznesowej do Paryża w kwietniu 2017 roku.

Autor: mm/adso/jb / Źródło: The Sun, tvn24.pl, PAP

Źródło zdjęcia głównego: instagram/chloeayling