Planetarny horror, czyli kosmiczne opowieści grozy

 
Czy były kiedyś zamieszkane?nasa.gov

Są światy, gdzie halloween jest codziennie. Astronomowie od dawna są na tropie planet, które mogłyby stać się miejscem dla powstania życia. Często trafiają jednak na egzoplanety tak nieprzyjazne, że aż przerażające.

Ezoplanety (czyli planety spoza naszego Układu Słonecznego) PSR B1257+12 b, c i d były w grupie pierwszych odkrytych. I okazały się trzema najbardziej osobliwymi, podaje NASA. Cały system, w którym się znajdują jest bowiem cmentarzyskiem. Niegdyś układ był niemal taki jak nasz, jednak do czasu, gdy uśmiercił go wybuch supernowej.

 
Martwe planety PSR B1257+12 b, c, i d są wciąż bombardowane przez promieniowanie pulsara (nasa.gov) 
 
Atmosfera HD 209458 b wrze (nasa.gov) 
 
Wiatry wiejące na HD 189733 b zmiotłyby miasta z powierchni Ziemi (nasa.gov) 
 
OGLE-2005-BLG-390L b jest niewyobrażalnie zimna (nasa.gov) 

Wielka fala uderzeniowa, która wtedy powstała wymiotła z planet atmosfery a wraz z nimi całe ewentualne życie. Pozostały opustoszałe, zimne głazy orbitujące wokół pozostałości gwiazdy.

Cały układ PSR B1257+12 nie jest jednak martwy. Po gwieździe zostało gorące jądro, które zmieniło się w gwiazdę zombie - pulsar. Ten emituje z kosmiczną dokładnością promieniowanie, wykrywalne także na Ziemi. Zapewnia to, że planety skąpane w śmiertelnym promieniowaniu nigdy nie odżyją.

Morderczy wiatr

Na pierwszy rzut oka HD 189733 b wygląda jak gorący Jowisz - gazowy olbrzym, niebezpiecznie blisko swojej gwiazdy. Dzienne temperatury dochodzą tam jednak do niemal tysiąca stopni celsjusza. Gdyby tego było mało, planeta zawsze jest odwrócona jedną i tą samą stroną do gwiazdy.

Gdy naukowcy zbadali temperaturę po wiecznie ciemnej stronie okazało się, że jest niewiele chłodniejsza. Jak to możliwe? Odpowiedzią jest wiatr, równie ekstremalny jak cała planeta. Jego siła może bowiem osiągać nawet 35 tys. km/h (22 tys. mil!).

Wrząca atmosfera

Atmosfera planety HD 209458 b wydaje się być podobna do tej na Ziemi - zawiera kluczowe dla naszego życia składniki. Niestety nie ma co liczyć na kolonizację, jest tam bowiem niewyobrażalne ciepło. Powodem jest nieznośnie bliskie towarzystwo gwiazdy. A wynikiem - gotująca się atmosfera. A może raczej - wygotowująca się. Jej składniki uciekają, formując długi na 200 tys. km ogon gazowy.

Naukowcy odkryli wiele podobnych gazowych gigantów, część z nich zagrożona jest wchłonięciem przez własne gwiazdy.

Koniec świata

Być może taka też będzie przyczyna końca świata WASP-18b. Jego planety orbitują bowiem coraz bliżej swojej gwiazdy. I najpewniej w ciągu kolejnych milionów lat zakończą żywot w gorącej toni. Czy tak się faktycznie stanie, astronomowie będą wiedzieli za 10 lat.

A już teraz wiemy, że ekstremalna temperatura towarzyszy wielu zjawiskom w Kosmosie. Ale nie zawsze chodzi o potworne gorąco. OGLE-2005-BLG-390L b jest bowiem najzimniejszą odkrytą dotąd egzoplanetą - panuje tam prawie 200 stopni celsjusza na minusie.

Okrążenie swojej niewielkiej gwiazdy zajmuje jej ponad 10 ziemskich lat. Na planecie tej najzimniejsze miejsce na Ziemi wydaje się rajem.

Najpotworniejsze planety najpewniej nie są zamieszkane. Ale niewykluczone, że kiedyś były. I także za miliony lat nasz Świat zakończy żywot jako zimny głaz podróżujący przez ciemny Wszechświat. Czy ktoś o nim napisze?

Źródło: NASA

Źródło zdjęcia głównego: nasa.gov