Plan "B" w Donbasie. Ludzie Janukowycza wkroczą do gry?

[object Object]
Operacja specjalna służb ukraińskich w obwodzie ługańskimSłużba Bezpieczeństwa Ukrainy
wideo 2/24

Doniecki oligarcha Rinat Achmetow i były minister energetyki Jurij Bojko mogą zastąpić przywódców rebeliantów w Doniecku i Ługańsku - informują ukraińskie agencje. Donoszą, że władze w Kijowie prowadzą w tej sprawie rozmowy z Moskwą. Kreml odmówił komentarza. Portal agencji Liga pisze o "trzech scenariuszach rozwoju sytuacji w Donbasie znajdujących się na stole prezydenta Petra Poroszenki".

O wstępnych rozmowach prezydenta Petra Poroszenki z Rinatem Achmetowem i Jurijem Bojką, którzy zastąpiliby obecnych przywódców donieckich i ługańskich rebeliantów, Aleksandra Zacharczenkę i Igora Płotnickiego, napisał portal opiniotwórczego tygodnika "Zerkało Tyżnia".

"Poroszenko jest zainteresowany utworzeniem w okupowanych terenach w Donbasie administracji, którymi kierowaliby ludzie, akceptowani zarówno w Kijowie, jak i w Moskwie" - podkreślał autor publikacji. Twierdził, że "Putin zapoznał się z propozycją władz w Kijowie, ale żadnej zgody jeszcze nie udzielił".

Kreml nie komentuje

Zarówno doniecki oligarcha Rinat Achmetow, jak i były wicepremier i minister energetyki Jurij Bojko, byli związani z otoczeniem obalonego prezydenta Wiktora Janukowycza. Ich kandydaturę na przywódców donieckich i ługańskich rebeliantów miał zgłosić Wiktor Medwedczuk, szef administracji byłego prezydenta Leonida Kuczmy, wysłannika władz w Kijowie na rozmowach pokojowych w Mińsku.

Achmetow to najbogatszy człowiek na Ukrainie, były deputowany Partii Regionów Janukowycza i właściciel klubu piłkarskiego Szachtar Donieck. Rebelianci oskarżali go o to, że w czasie konfliktu w Donbasu poparł władze w Kijowie. Ostrzeliwali także jego zakłady, w tym koksownię w Awdiejewce.

Jurij Bojko za prezydentury Janukowycza był wicepremierem i ministrem energetyki. Obecnie jest deputowanym Bloku Opozycyjnego. W lutym złożył projekt ustawy w sprawie uregulowania konfliktu w Donbasie, który zakłada prowadzenie bezpośrednich rozmów z Rosją w tej sprawie.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, pytany o sprawę Achmetowa i Bojki, odpowiedział: - Nie udzielam komentarza.

Trzy scenariuszy rozwoju

Portal ukraińskiej agencji Liga, w publikacji pod tytułem "Plan B" pisał o "trzech scenariuszach rozwoju sytuacji w strefie walk w Donbasie znajdujących się na stole prezydenta Petra Poroszenki".

"Pierwszy wariant rozwoju jest w trakcie realizacji. Drugi będzie realizowany w przypadku anulowania sankcji Unii Europejskiej wobec Rosji. Trzeci – kiedy wybuchnie wojna o okupowane terytoria" – napisano na stronie liga.net.

O poszukiwaniu następców Aleksandra Zacharczenki i Igora Płotnickiego, obecnych przywódców rebeliantów w tzw. republikach w Doniecku i Ługańsku, ukraińskie media informowały już wcześniej.

Relacjonowały, że Rosja jest zainteresowana w wyborach na okupowanych terytoriach, które zostaną uznane przez władze w Kijowie, ponieważ to pozwoliłoby władzom na Kremlu rozpocząć z UE negocjacje w sprawie anulowania sankcji.

Tymczasem Zacharczenko i Płotnicki chcą przeprowadzić własne wybory, bez porozumienia z ekipą Petra Poroszenki, których nie uzna Zachód.

Autor: tas\mtom / Źródło: zn.ua, liga.net, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Ministerstwo Obrony Ukrainy

Tagi:
Raporty: