Piłkarz chce adoptować noworodka znalezionego w rurze. "To wyjątkowe dziecko"


Rumuński piłkarz Adrian Mutu chce adoptować chińskie dziecko uratowane z rury kanalizacyjnej. - Nigdy tego nie rozważałem, ale kiedy zobaczyłem tego noworodka, pomyślałem, że jest wyjątkowe - powiedział. Dziecko przebywa w inkubatorze, jego życiu nic nie zagraża.

Dramatyczne zdjęcia akcji ratunkowej dziecka, które cudem wyciągnięto z rury kanalizacyjnej obiegły cały świat. Przeważają głosy niedowierzania i oburzenia, nie brakuje jednak wzruszonych osób, które chciałyby pomóc noworodkowi.

"Wyjątkowe dziecko"

Jednym z nich jest znany rumuński piłkarz Adrian Mutu, który zgłosił nawet chęć adopcji dziecka. Piłkarz przyznał, że nigdy wcześniej nie planował takiego kroku. - Nie zastanawiałem się nad tym, ale kiedy zobaczyłem to dziecko w telewizji, pomyślałem, że jest wyjątkowe - stwierdził Mutu.

Przyznał, że historia chińskiego noworodka wywarła na nim duże wrażenie. - Nie mogę uwierzyć, jak to dziecko zdołało przeżyć w rurze ściekowej - powiedział.

Na drodze do adopcji stoją jednak przepisy. Rumunia nie ma podpisanej z Chinami międzynarodowej umowy adopcyjnej.

Kontrowersyjny Mutu

Adrian Mutu ma troje dzieci: 11-letniego syna i dwie córki w wieku 7 i 5 lat. Obecnie Rumun gra dla francuskiego klubu AC Ajaccio. Wcześniej był piłkarzem m.in. włoskiej AC Fiorentina oraz angielskiej Chelsea Londyn.

Sam piłkarz budzi jednak ogromne kontrowersje. W 2004 roku, kiedy jeszcze grał dla Chelsea, przyznał, że zażywał narkotyki, aby zwiększyć swoje "doznania seksualne". Zaprzeczył jednak, jakoby był uzależniony.

Media odnosiły też, że piłkarz nie stroni od zakrapianych alkoholem imprez z udziałem prostytutek.

Szczęśliwy finał

Strażacy z prowincji Zhejiang we wschodnich Chinach uratowali noworodka, który w sobotę po południu utknął w rurze kanalizacyjnej po tym, jak tuż po narodzinach jego rodzice próbowali spuścić dziecko w toalecie. Znaleziono je w odpływie toalety znajdującej się w mieszkaniu na czwartym piętrze.

Mieszkańców budynku w mieście Jinhua zaalarmował płacz niemowlęcia, dochodzący z rur. Strażacy wycięli fragment rury i zawieźli go do najbliższego szpitala, gdzie lekarze za pomocą szczypców i piły uwolnili dziecko. Akcja ratunkowa trwała prawie godzinę.

2,3-kilogramowy noworodek trafił do inkubatora. Jak mówią lekarze, jego życiu nie zagraża już żadne niebezpieczeństwo. Chińska policja nadal poszukuje rodziców noworodka, którego wyrzucono do toalety.

Autor: rf//gak,mtom/k / Źródło: Reuters, tvn24.pl, ENEX