Pijany do pracy? Legalne!

 
Peruwiańczycy mogą być wdzięczni TrybunałowiArchiwum TVN

Czy pracownika można zwolnić tylko dlatego, że przyszedł do pracy pijany? Zdecydowanie nie. Ale tylko w Peru...

Peruwiański Trybunał Konstytucyjny uznał, że woźny urzędu miejskiego w Chorrillos Pablo Cayo, który przyszedł do swojej pracy pijany, nie miał prawa zostać zwolniony. Bo przecież nie był agresywny, ani nikogo nie obraził.

Po prostu był lekko zamroczony, a to, uznał Trybunał, nie może być podstawą do zwolnienia.

Woźny się cieszy, a władze miejskie są zdruzgotane. - Zwolniliśmy czterech pracowników za pojawienie się w pracy po pijanemu, a dwóch z nich było kierowcami - żalił się szef miejscowej administracji - Jak możemy pozwolić pracować pijakom, którzy mogą kogoś przejechać? - pytał urzędnik raczej retorycznie.

Głos oburzenia wydał też z siebie rząd, ale decyzja Trybunału jest obowiązująca.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN