"Pierwszy raz od dekad Polska jest graczem"

 
Polski orzeł tańczy z nowymi towarzyszamieconomist.com

- Polska nigdy nie była bezpieczniejsza, bogatsza, lepiej postrzegana na świecie, niż jest dzisiaj - pisze brytyjski "The Economist". Zdaniem dziennikarzy po raz pierwszy od wielu dekad nasz kraj jest graczem, a nie pionkiem w stosunkach międzynarodowych. Według Brytyjczyków, że po raz pierwszy w historii mamy jednocześnie dobre stosunki z Niemcami, Rosją i USA.

Według "The Economist", przemianę polskiej dyplomacji w kilku ostatnich latach można scharakteryzować krótko: "Mniej romantyzmu więcej pragmatyzmu". - Polska już nie idealizuje USA i nie widzi siebie jako Mesjasza walczącego za wolność i sprawiedliwość na obszarze byłego ZSRR - piszą Brytyjczycy.

Zdaniem dziennikarzy, jądrem polskiej polityki zagranicznej jest teraz interes narodowy. - Największe klęski Polski wyniknęły z przeceniania własnej siły. W przyszłości musimy być silniejsi nie odważniejsi - twierdzi "wysokiej rangi polski dyplomata", z którym rozmawiał "The Economist".

Problemy wewnętrzne

Chwaląc realizm obecnej polskiej polityki zagranicznej, brytyjscy dziennikarze krytykują PiS i wszystkich, którzy zarzucają rządowi przedmiotowość w stosunkach z Rosją, Francją czy Niemcami. Wytykają też opozycji organizowanie "dziwacznych" wypraw do USA.

Zdaniem "The Economist" za czasów "rządów Kaczyńskich" Polska była pośmiewiskiem, z polityką zagraniczną naznaczoną dezorganizacją i małostkowością. Obecnie zdaniem Brytyjczyków wizerunek Polski "ogromnie się poprawił", rząd jest silny, stabilny i bardzo popularny, a urzędnicy europejscy w Brukseli są pod wrażeniem przykładnego planowania naszej prezydencji w drugiej połowie 2011 roku.

Według brytyjskiego tygodnika, Polsce udało się pozbyć reputacji "bezrefleksyjnego rusofoba", którą została wytworzoną w "erze Kaczyńskiego". Jednocześnie "The Economist" przyznaje, że podczas urzędowania poprzedniego prezydenta, Polska polityka zagraniczna kierowała się ideałami i naprawdę interesowała się demokracją na Ukrainie, czy losem Gruzji.

Czasem dziwne, ale przejrzyste

Jak pisze "The Economist" w stosunkach z Rosją, Polska podejmuje czasem zaskakujące kroki. Tu na przykład podaje aresztowanie Zakajewa, jako "kłanianie się w pas" Kremlowi. Jednakże zdaniem dziennikarzy polska polityka zagraniczna wobec Rosji jest generalnie twarda.

Relacji z USA, według "The Economist", Warszawa nie ma już tak zażyłych, ale nadal są one "ciepłe". Zdaniem Brytyjczyków, Polska pozostanie głównym filarem NATO w planach obrony Europy Środkowej i Północnej, a niedługo na naszym terytorium pojawi się więcej baz amerykańskich.

Tygodnik odnosi się także do zmiany relacji z Ukrainą, Gruzją i państwami Bałtyckimi. Z idealistycznych relacji za czasów poprzedniego prezydenta, teraz według Brytyjczyków stały się o wiele bardziej realistyczne, twarde i nastawione na realizację polskiej racji stanu.

Źródło: economist.com

Źródło zdjęcia głównego: economist.com