Pierwsze wybory po wojnie


Na Sri Lance odbywają się w czwartek wybory parlamentarne, pierwsze po trwającej ćwierć wieku wojnie przeciw tamilskim rebeliantom. Bezpieczeństwa pilnuje blisko 80 tys. policjantów i żołnierzy.

W wyborach urzędujący prezydent Mahinda Rajapaksa będzie próbował skonsolidować swoją władzę - pisze agencja Associated Press.

Prezydent chciałby zdobyć taką większość w parlamencie, która pozwoliłaby jego partii na zmianę konstytucji. Dotąd w 225-osobowym parlamencie jego koalicja miała 128 miejsc i według oczekiwań - pisze Associated Press - nie będzie miała silnej konkurencji w czwartkowym głosowaniu.

Opozycja bez szans?

Opozycja jest raczej bez szans, ze względu na to, że jest rozproszona.

Jej kandydat na prezydenta - były szef armii Sarath Fonseka, współautor zwycięstwa nad Tamilskimi Tygrysami, jest aresztowany i ma stanąć przed sądem wojskowym.

Największa partia opozycyjna - Zjednoczona Partia Narodowa (UNP) stoi przed zmianą kierownictwa i jest podzielona po serii klęsk wyborczych.

Policja pilnuje

W wyborach startuje 7620 kandydatów. Głosowanie przebiega przy wzmocnionych środkach bezpieczeństwa - porządku pilnuje prawie 80 tys. policjantów i żołnierzy.

Wybory zakończą się około godz. 12.30 czasu polskiego, a pierwsze oficjalne rezultaty oczekiwane są w czwartek wieczorem czasu polskiego.

Źródło: PAP, tvn24.pl