Pięć szpitali, dwie szkoły, kilkudziesięciu zabitych, w tym dzieci. "Prawdopodobnie Rosjanie"


Prawie 50 cywilów, w tym wiele dzieci, zginęło w atakach na co najmniej pięć placówek medycznych i dwie szkoły w Aleppo i Idlibie, na północy Syrii - poinformowała w poniedziałek ONZ. Ataki zdecydowanie potępił ONZ, Biały Dom, Departament Stanu USA i MSZ Francji.

Jak przekazał rzecznik ONZ Farhan Haq, Ban Ki Mun nazwał ataki "rażącym naruszeniem prawa międzynarodowego", które "pogarsza sytuację już zdewastowanego systemu służby zdrowia i uniemożliwia dostęp do edukacji w Syrii".

Sekretarz generalny wyraził również opinię, że ataki "rzucają cień na zobowiązania" podjęte w ramach zawartego 11 lutego w Monachium porozumienia, przewidującego zawieszenie broni oraz pomoc humanitarną dla ofiar wojny w Syrii. - Trzeba zamienić słowa w czyny - zaapelował rzecznik, który nie przypisał żadnej ze stron odpowiedzialności za ataki. Jednak Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka informowało wcześniej, że "prawdopodobnie były one rosyjskie".

Potępienie z USA

Biały Dom oświadczył, że potępia "w najmocniejszych możliwych słowach" ataki, które są pogwałceniem zobowiązań podjętych w Monachium, dotyczących tymczasowego zaprzestania działań wojennych w Syrii.

Na ataki ostro zareagował także amerykański Departament Stanu, który potępił "brutalność reżimu Baszara el-Asada" wobec własnych obywateli i "podał w wątpliwość wolę i zdolność Rosji, aby go powstrzymać". Rzecznik amerykańskiej dyplomacji John Kirby oświadczył, że "reżim Asada i jego zwolennicy kontynuują ataki bez powodu i wbrew międzynarodowym zobowiązaniom ochrony życia niewinnych ludzi". Kirby w komunikacie przywołał naloty przeprowadzone w mieście Aleppo i wokół niego na cele cywilne, "w szczególności szpital administrowany przez Lekarzy bez Granic (MsF) i szpital dla kobiet i dzieci w mieście Azaz".

W poniedziałek wieczorem oświadczenie w tej sprawie wydało też francuskie ministerstwo spraw zagranicznych. "Potępiam z całą mocą nowe, celowe ataki na szpital (...). Ataki na obiekty medyczne stanowią zbrodnie wojenne" - ogłosił w komunikacie szef francuskiej dyplomacji Jean-Marc Ayrault.

Organizacja MsF podawała wcześniej, że w ataku na jej placówkę zginęło siedem osób, a kolejnych osiem zaginęło i najprawdopodobniej również poniosło śmierć.

[object Object]
Wielu Syryjczyków wymaga pilnej pomocy humanitarnejReuters
wideo 2/22

Autor: mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: