Petro Poroszenko: Polska może być celem pierwszej wizyty międzynarodowej

Kandydat na prezydenta Ukrainy Petro Poroszenko wyraził gotowość spotkania się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem - podaje agencja Interfax-Ukraina.

Ambasador Unii Europejskiej w Kijowie Jan Tombiński nie wykluczył w niedzielę, że do końca roku Ukraińcy będą mogli jeździć do UE bez wiz.

Tombiński powiedział, że 2 czerwca odbędzie się posiedzenie Komisji Europejskiej, na którym zapadnie decyzja, czy Ukraina zakończyła pierwszą fazę planu działań na rzecz liberalizacji reżimu wizowego i czy może ona przejść do fazy drugiej.

- A po drugiej fazie, która może potrwać kilka miesięcy, będzie już reżim bezwizowy - powiedział Tombiński w odpowiedzi na pytanie, czy możliwe będzie do końca roku zniesienie wiz dla Ukraińców.

Petro Poroszenko wygrywa wybory prezydenckie w pierwszej turze z wynikiem 50,56 proc - wynika z cząstkowych danych Centralnej Komisji Wyborczej. Drugie miejsce przypada Julii Tymoszenko (18,13 proc.).

Centralna Komisja Wyborcza w Kijowie uznała, że przeprowadzone wybory są prawomocne. - Wybory prezydenckie odbyły się i należy to przyjmować za fakt dokonany – oświadczył wiceprzewodniczący CKW Andrij Mahera.

Frekwencja w niedzielnych wyborach prezydenckich na Ukrainie wyniosła 60,64 proc. według stanu na godz. 20 (19 czasu polskiego) - poinformowała Centralna Komisja Wyborcza w Kijowie. Są to dane ze 125 spośród 189 terytorialnych okręgów wyborczych, gdzie głosowanie realnie się odbywało. Wszystkich okręgów było 213, ale w większości okręgów obwodów donieckiego i ługańskiego na wschodzie kraju, gdzie działają prorosyjscy separatyści, głosowanie się nie odbyło. CKW podkreśla, że wyniki te nie uwzględniają jeszcze frekwencji w Kijowie oraz w obwodzie ługańskim.

Prezydent Bronisław Komorowski w rozmowie telefonicznej pogratulował Petrowi Poroszence zwycięstwa w wyborach prezydenckich na Ukrainie. Wyraził nadzieję na stabilizację sytuacji w tym kraju. Zaprosił Poroszenkę na obchody rocznicy wyborów 4 czerwca 1989 r.

Wicepremier Ukrainy Witalij Jarema zapowiedział, że w najbliższym czasie zostanie wznowiona aktywna faza operacji antyterrorystycznej na wschodzie kraju. - W celu spokojniejszego rozwiązania kwestii związanych z wyborami (prezydenta Ukrainy w niedzielę), aktywne działania ze strony ukraińskiego wojska i organów ochrony prawa były dziś wstrzymane, aby mieszkańcy wschodnich obwodów mogli dojść do lokali wyborczych i zagłosować - przypomniał. Podkreślił jednak, że siły zbrojne były w stanie wysokiej gotowości. - Całkowicie zablokowaliśmy tę część obwodów, w których znajdują się terrorystyczne organizacje, i w najbliższym czasie aktywna faza operacji antyterrorystycznych będzie kontynuowana – powiedział na briefingu w Kijowie.

MSZ Ukrainy oczekuje, że Rosja uzna wyniki niedzielnych wyborów prezydenckich. - Mamy nadzieję, że Rosja, tak jak i inne państwa i organizacje międzynarodowe, uzna wyniki wyborów. I uznając te wyniki będzie budowała swoje relacje z Ukrainą – oświadczył minister spraw zagranicznych Andrij Deszczyca. Dyplomata podkreślił, że Ukraina oczekuje od Rosji nie tylko zaakceptowania wyników wyborów, ale i działań. - Tymi działaniami będzie uznanie wyborów, deeskalacja sytuacji na wschodzie Ukrainy i wstrzymanie popierania terroryzmu w tym regionie – powiedział.

Tymczasem prezydent Rosji Władimir Putin gości w Mińsku. Ogląda finałowy mecz Mistrzostw Świata w Hokeju na Lodzie,w którym rosyjska "sborna" gra z Finlandią. Towarzyszą mu przywódcy Białorusi i Tadżykistanu.

Prezydent USA Barack Obama pochwalił Ukraińców "za odwagę", jaką wykazali się biorąc udział w niedzielnych wyborach prezydenckich w swoim kraju "pomimo prowokacji i aktów przemocy".

Wybory, w których najpewniej zwyciężył biznesmen i były szef MSZ Ukrainy Petro Poroszenko, są "dodatkowym ważnym krokiem w wysiłkach ukraińskiego rządu na rzecz zjednoczenia kraju " - napisał Obama w oświadczeniu. "Pomimo prowokacji i przemocy miliony Ukraińców poszły w całym kraju do urn wyborczych, nawet częściowo we wschodnich regionach kraju, gdzie wspierane przez Rosję separatystyczne grupy chciały pozbawić obywatelskiego prawa głosu mieszkańców tych regionów" - głosi oświadczenie prezydenta opublikowane przez Biały Dom. Prezydent Obama podkreślił, że Stany Zjednoczone popierają suwerenność Ukrainy i jej integralność terytorialną oraz odrzucają rosyjską "okupację i aneksję Krymu".

Według wstępnych wyników, frekwencja wyborcza na Ukrainie wyniosła60,23 proc. - podała ukraińska Centralna Komisja Wyborcza.

- W najbliższym czasie zostanie wznowiona aktywna faza operacji antyterrorystycznej w obwodach donieckim i ługańskim - poinformował wicepremier Ukrainy Witalij Jarema.

Przewodniczący Rady Najwyższej i p.o. prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow oświadczył w niedzielę po zakończeniu niedzielnych wyborów prezydenckich, że przebiegły one w sposób otwarty i przejrzysty. Podkreślił też, że odbyły się we wszystkich regionach.

„Wybory odbyły się w sposób otwarty i przejrzysty, głosowanie przebiegało w sposób wolny, bez sztucznych ograniczeń i nacisków administracyjnych” – zacytowało Turczynowa biuro prasowe Rady Najwyższej. „Szczególne podziękowania składam członkom okręgowych i dzielnicowych komisji obwodów donieckiego i ługańskiego, którzy godnie wykonywali swój obywatelski obowiązek. Wyborami, które – jak się spodziewam – uznają wszystkie cywilizowane państwa, udaremniliśmy plany naszych wrogów. To nasze zwycięstwo” – oświadczył.

„Pragnę podziękować wszystkim obywatelom Ukrainy za uświadomienie sobie wagi wyrażenia woli przez naród” – podkreślił.

Zwycięzca niedzielnych wyborów prezydenckich na Ukrainie Petro Poroszenko nie wykluczył, że swoją pierwszą wizytę zagraniczną złoży w Polsce. Powiedział o tym dziennikarzom po ogłoszeniu exit-polls, według których otrzymał w wyborach 56-57 proc. głosów. "Pamiętajcie, że swoją pierwszą wizytę złożę w Donbasie. A jeśli chodzi o wizytę międzynarodową, to może być to Polska" - oświadczył Poroszenko.

Prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama zwrócił się do Ukraińców: Gratuluję narodowi Ukrainy, wyrazili swoje zdanie poprzez głosowanie w wyborach prezydenckich.

Petro Poroszenko, zwycięzca niedzielnych wyborów prezydenckich na Ukrainie, opowiedział się za dialogiem z Rosją mimo konfliktu, który dzieli obecnie te dwa kraje. Poroszenko zapewnił też, że Kijów nie uzna dokonanej przez Moskwę aneksji Krymu. "Rosja jest naszym sąsiadem i stosunki z nią są dziś najważniejsze od 200 lat" - powiedział na konferencji prasowej w swoim sztabie wyborczym. "Jestem przekonany, że możemy prowadzić rozmowy z Federacją Rosyjską z udziałem USA i UE. Mamy o czym rozmawiać" - dodał. Poroszenko ocenił, że negocjacje z Moskwą nie mogą toczyć się tylko wokół jednego tematu: dokonanej przez Rosję aneksji Krymu. "Ukraina nigdy nie uzna za legalne nielegalnego referendum (o przyłączeniu Krymu do Rosji) i nigdy nie uzna okupacji Krymu" - podkreślił.

Na godz. 20 frekwencja podczas wyborów prezydenckich na Ukrainie wyniosła 55,33 proc.- poinformowała ukraińska Centralna Komisja Wyborcza.

Petro Poroszenko, który - według sondaży exit poll - wygrał w niedzielę już w pierwszej turze wybory prezydenckie na Ukrainie, pogratulował swojemu sojusznikowi politycznemu Witalijowi Kliczce zwycięstwa w wyborach mera Kijowa. Poroszenko powołał się na informacje ze swojego sztabu wyborczego. "Według naszych wewnętrznych danych Witalij Kliczko został wybrany na mera Kijowa" - powiedział, występując w Kliczką na konferencji prasowej w Kijowie, transmitowanej przez telewizję. Oficjalnych wyników wyborów, ani prognoz sondażowych jeszcze nie podano.

Była premier Julia Tymoszenko uznała wyniki wyborów prezydenckich i stwierdziła, że były to wybory, jakich Ukraina nie widziała przez 23 lata niepodległości.

- To były uczciwe wybory. Odbywały się w warunkach agresji wojskowej, było bardzo trudno głosować. Dlatego to, że te wybory się odbyły, jest wielkim zwycięstwem Ukrainy i narodu ukraińskiego - powiedziała Tymoszenko, która według badania exit poll otrzymała 12,9 proc. głosów.

- Prezydent, którego wybrano w tym głosowaniu, ma wszelkie możliwości i środki wpływu, wszystkie instrumenty władzy, by natychmiast zakończyć wojnę i spełnić wszystkie oczekiwania Ukraińców - dodała Tymoszenko.

- Chcę podziękować narodowi ukraińskiemu za to, że rekordowy udział w wyborach. Na Ukrainie nigdy nie było tak wysokiej frekwencji - powiedział Petro Poroszenko, który wg badań exit polls wygrał wybory prezydenckie na Ukrainie.- Nie przeszkodziły nam ani deszcz, ani burze.

- Wybory parlamentarne na Ukrainie powinny odbyć się jeszcze w tym roku - powiedział Petro Poroszenko.

Petro Poroszenko, biznesmen i były minister spraw zagranicznych, został zwycięzcą niedzielnych wyborów prezydenckich na Ukrainie, pokonując 20 konkurentów, w tym byłą premier Julię Tymoszenko. Biznesmen był zdecydowanym faworytem wyborów.

- Ukraina nigdy nie uzna wyników referendum na Krymie i okupacji półwyspu - powiedział Petro Poroszenko, który według badań exit polls w pierwszej turze wygrał wybory prezydenckie na Ukrainie, uzyskując 55,9 proc. głosów.

Do 76 naruszeń prawa doszło podczas niedzielnych wyborów prezydenckich na Ukrainie – poinformował wiceminister spraw zagranicznych Serhij Jarowyj. Dodał, że jest to informacja na godz. 18 (godz. 17 czasu polskiego). „Według stanu na godz. 18 MSW otrzymało 76 informacji o kryminalnych i administracyjnych naruszeniach prawa, związanych z procesem wyborczym. 31 z nich odbiło się szerszym echem i ma cechy przestępstw. Z tych najpoważniejszych 15 odnotowano w obwodzie donieckim, 4 – w ługańskim, 3 – w charkowskim, po 2 – w zaporoskim i odeskim” – oznajmił na briefingu w Kijowie. Siedem naruszeń ma związek z uszkodzeniem pomieszczeń lub majątku lokali wyborczych. Zanotowano też 8 przypadków związanych z przejęciem przez nieznane osoby wyposażenia lokali wyborczych, list wyborczych, pieczęci, urn do głosowania w obwodzie donieckim i jeden - w obwodzie ługańskim.

Petro Poroszenko, biznesmen i były minister spraw zagranicznych, wygrywa wybory prezydenckie na Ukrainie w pierwszej turze - to wyniki tzw. exit poll na Ukrainie.

Sondaże po wyjściu z lokali wyborczych wskazują, że "czekoladowy oligarcha" dostał 55.9 proc. poparcia. Tym samym pokonał 20 kandydatów, w tym byłą premier Julię Tymoszenko, która uzyskała 12,9 proc. głosów.

Błąd statystyczny wynosi 3,5 proc.

Badanie exit poll zostało wspólnie przeprowadzone przez kilka organizacji: Stowarzyszenie Inicjatyw Demokratycznych, Kijowski Międzynarodowy Instytut Socjologiczny (KMIS) i Ukraińskie Centrum Badań Politycznych i Gospodarczych.

W badaniu exit poll, przeprowadzonym przez inny ośrodek badawczy, Petro Poroszenko uzyskał 57,3 proc. głosów.

- Dziennikarze rosyjskiego kanału LifeNews zostali uwolnieni na prośbę przedstawicieli ONZ i OBWE i odesłani z terytorium Ukrainy z zakazem wjazdu - oświadczył podczas briefingu wiceszef ukraińskiej Służby Bezpieczeństwa Wiktor Jagun.

Zdaniem rosyjskich mediów, rosyjscy reporterzy Oleg Sidiakin i Marat Sajczenko zostali uwolnieni dzięki interwencji Ramzana Kadyrowa. Jak pisze LifeNews, samolot prezydenta Czeczenii miał rzekomo przez cztery dni stać na płycie lotniska w Kijowie, a przez cały czas miały toczyć się intensywne negocjacje o uwolnienie dziennikarzy.

- Z podziękowaniami za "uwolnienie jeńców" do Kadyrowa zadzwonił sam prezydent Władimir Putin - podaje LifeNews.

20 maja ukraińscy żołnierze zatrzymali dwóch rosyjskich dziennikarzy pracujących dla prokremlowskich mediów, którzy mieli mieć przy sobie przenośne przeciwlotnicze zestawy rakietowe. Rosyjski prezydent nazwał zatrzymanie reporterów "niedopuszczalnym".

Jeden człowiek zginął, a jeden został ranny podczas strzelaniny w miejscowości Nowoajdar w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy – poinformował w niedzielę wiceminister spraw wewnętrznych Ukrainy Serhij Jarowyj. „W wyniku tego zdarzenia jeden człowiek został zabity, a jeden odniósł obrażenia. Na miejscu pracuje grupa operacyjno-śledcza” – powiedział wiceminister na briefingu w Kijowie. Wcześniej szef Komitetu Wyborców Ukrainy Ołeksandr Czernenko napisał na Twitterze, że w Nowoajdarze trwają zacięte walki między siłami rządowymi i separatystami. Jarowyj nie podał tożsamości zabitego i rannego. Powiedział jedynie, że "grupa uzbrojonych separatystów" przejęła karty do głosowania i próbowała się ukryć. "Pododdziały wchodzące w skład centrum antyterrorystycznego znalazły tę grupę. Doszło do strzelaniny, zatrzymano terrorystów, są z nimi prowadzone czynności śledcze. Na miejscu znaleziono dwa samochody, którymi wieźli karty" do głosowania - oznajmił.

41,04 proc. - tyle wyniosła frekwencja w wyborach prezydenckich według stanu na godz. 16.30 (15.30 czasu polskiego). Najwyższa jest w Kijowie, najniższa w Donbasie, gdzie działa tylko 9 z 34 okręgów wyborczych. Rzeczywista frekwencja jest jeszcze wyższa - bo przecież wyborów nie ma też na całym Krymie. A to oznacza, że frekwencję rzeczywistą powinno się liczyć nie od 35 a od 28 mln ludzi.

Wyborcy, którzy zdążą wejść do lokalu wyborczego do godz. 20 (godz. 19 czasu wyborczego), ale będą zmuszeni stać tam w kolejce, będą mogli oddać głos w niedzielnych wyborach prezydenckich na Ukrainie – zapewnił wiceszef Centralnej Komisji Wyborczej. Zastępca przewodniczącego CKW Andrij Mahera podkreślił przy tym, że Komisja będzie wymagać od okręgowych komisji wyborczych – te zaś od komisji w poszczególnych lokalach wyborczych – by nie przedłużano głosowania nawet "na terytorium obwodu ługańskiego i donieckiego i tam gdzie praca rozpoczęła się, być może, znacznie później” niż przewidziano, czyli po godz. 8 (godz. 7 czasu polskiego). Gubernator obwodu donieckiego na wschodzie Ukrainy Serhij Taruta powiadomił w niedzielę po południu, że „część wyborców nie mogła skorzystać z prawa do wyrażenia swej woli” w warunkach, gdy „wybory są zrywane przez uzbrojonych po zęby separatystów”.

Legendarny przywódca Tatarów krymskich Mustafa Dżemilew, którego władze Krymu nie wpuszczają na półwysep, zagłosował w ukraińskich wyborach prezydenckich w Kijowie. Wyraził przy tym przekonanie, że aneksja Krymu przez Rosję jest zjawiskiem tymczasowym.

W obwodzie dniepropietrowskim frekwencja ponad 30 proc. Gubernator i oligarcha Ihor Kołomojski ma powody do zadowolenia.

Państwo Jaceniukowie w kolejce do urny

Jak trzeba, członkowie komisji wyborczych przyjdą z urną nawet do domu.

A pod rezydencją Achmetowa pojawiły się już nawet granatniki...

W dniu wyborów prezydenta Ukrainy wizytę na Krymie złożył premier Rosji. Ukraińskie MSZ wydało komunikat, w którym określa to jako prowokację: "Takie działania ze strony oficjalnego przedstawiciela FR oceniamy jako poważne naruszenie przez Rosję obowiązującego prawodawstwa Ukrainy, suwerenności naszego państwa, norm prawa międzynarodowego...".

Tłum w jednej z komisji wyborczych w Kijowie

Potężna ulewa nad stolicą Ukrainy - ilu wyborców wystraszy?

Ostatnie dane z Centralnej Komisji Wyborczej - już 39,32 proc. wynosi frekwencja. Jak zauważają komentatorzy, ta frekwencja faktycznie jest dużo wyższa, bo przecież do danych wlicza się regiony, gdzie wyborów de facto nie ma: obwody doniecki i ługański oraz Krym.

Kolejka przed konsulatem w Madrycie

Głosują Ukraińcy w Londynie

Symbol zawiłości sytuacji politycznej w Donbasie. Achmetow wypowiedział "wojnę" zbrojnym separatystom, więc tłumy zwolenników oderwania Donbasu od Ukrainy wyruszyły na rezydencję oligarchy. A tu zbrojni separatyści - i mówią "nie wolno".

Pierwsze przecieki wyników? Górą zwolennicy "czekoladowego likieru". Ci, co wolą koniak Ararat, mają powody do zmartwienia. Kto wygrywa z kim? Zgadnijcie sami

Zwolennicy Vadera?

Gorąco pod murami rezydencji Achmetowa.

Frekwencja wyniosła o godz. 11 (godz. 10 w Polsce) 17,52 procent - poinformowała Centralna Komisja Wyborcza w Kijowie. Są to dane ze 182 spośród 213 okręgów wyborczych. Lokale wyborcze będą otwarte do godz. 19 czasu polskiego.

Najwyższą frekwencję po trzech godzinach głosowania zanotowano w obwodzie kijowskim (22,71 proc.), zaś najniższą w donieckim (5,48 proc.) i ługańskim (8,23 proc.).

Petro Poroszenko liczy na zwycięstwo już w I turze

Około 3 tys. zwolenników separatystów maszeruje na rezydencję Rinata Achmetowa w Doniecku.

Centralna Komisja Wyborcza: Frekwencja wg stanu na godz. 11 czasu lokalnego wyniosła 17 proc.

W obwodzie ługańskim, wg stanu na godz. 11, frekwencja wyniosła 6,8 proc.

Zagłosował kolejny kandydat, lider nacjonalistycznej Swobody, Ołeh Tiahnybok

..a tu w Kijowie

Wyborcza niedziela w Doniecku...

Według stanu na godz. 11 czasu lokalnego, frekwencja w obwodzie donieckim wyniosła 4,75 proc. - donoszą "Nowosti Donbassa".

407 przypadków nieprawidłowości stwierdzono od początku kampanii przed wyborami prezydenckimi na Ukrainie – poinformowała w niedzielę, w dniu głosowania, zajmująca się monitoringiem wyborczym organizacja "Opora". Według informacji zamieszczonej na stronie internetowej "Opory" najczęściej łamano zasady agitacji przedwyborczej (184 przypadki), a także utrudniano prowadzenie kampanii niektórym kandydatom (123 przypadki). Stwierdzono też 71 nieprawidłowości proceduralnych. "Opora" zanotowała przy tym 16 przypadków przekupywania wyborców, 10 przypadków udziału urzędników w kampanii wyborczej lub prób wpływania na jej przebieg, osiem przypadków wywierania presji na przedstawicieli mediów i cztery przypadki manipulowania kartami do głosowania. Oprócz tego były po trzy przypadki uszkodzenia urn wyborczych i złamania tajemnicy głosowania oraz jeden przypadek sfałszowania wyborczej dokumentacji.

Kliczko z żoną w lokalu wyborczym

Rejon swiatowskij w obwodzie ługańskim to jeden z kilku okręgów wyborczych Donbasu, gdzie wybory odbywają się normalnie.

Głosują w Paryżu

Głosował już też Ołeksandr Turczynow, p.o. prezydenta Ukrainy

Tłum prorosyjskich demonstrantów na pl. Lenina w Doniecku

Szef partii UDAR Witalij Kliczko wyraził nadzieję, że nazwisko nowego prezydenta Ukrainy będzie znane już po pierwszej, niedzielnej turze wyborów szefa państwa. Sam Kliczko kandyduje w wyborach mera Kijowa.

Uzbrojeni ludzie, nazywający siebie "Frontem Południowego Wschodu", w centrum Doniecka

W Doniecku separatyści ustawili ukraińskie urny wyborcze w charakterze pojemników na segregowane śmieci

Tak separatyści zajmują się "zdobytymi" urnami

Komisja wyborcza w Rosji, w Rostowie nad Donem. Czekają na przybycie Wiktora Janukowycza

A w Ługańsku widać, dlaczego tam wybory się nie odbywają.

Gigantyczne kolejki głosujących przed konsulatem Ukrainy w Warszawie

Jeden z dostawców internetu w Ługańsku zablokował stronę, na której można głosować online.

Co powiedział przy urnie wyborczej prawdopodobnie przyszły prezydent?

Część mieszkańców anektowanego przez Rosję Krymu głosuje w niedzielnych wyborach prezydenta Ukrainy w obwodach chersońskim i mikołajowskim, tuż przy granicy z półwyspem – poinformowało radio Swoboda. Przed wyborami w komisjach wyborczych na tzw. kontynentalnej Ukrainie zarejestrowało się ponad sześć tysięcy zameldowanych na Krymie obywateli państwa ukraińskiego.

Faworyt Petro Poroszenko też zagłosował.

Jedna z komisji wyborczych w Doniecku była otwarta przez zaledwie 10 minut. Przyjechało 17 uzbrojonych ludzi w maskach i rozgoniło komisję - pisze doniecki portal 62.ua. "Z milicji w lokalu było 2 ludzi, w tym 20-letnia funkcjonariuszka" - pisze portal, dodając, że numery rejestracyjne samochodów, którymi przyjechali napastnicy, były zamazane.

Julia Tymoszenko też już oddała głos. W towarzystwie męża i córki.

- Wybory odbywają się w czasie ogromnego napięcia. Głównym zadaniem nowego prezydenta będzie przywrócenie pokoju za wszelką cenę – powiedział po oddaniu głosu w Kijowie Serhij Tihipko, jeden z kandydatów na prezydenta. Tihipko jest najważniejszym kandydatem, który w swej kampanii wyborczej zwracał się do środowisk prorosyjskich. W sondażach wyborczych zajmuje trzecie miejsce po głównych kandydatach: Petro Poroszence i Julii Tymoszenko.

Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk powiedział po oddaniu głosu w jednym z lokali wyborczych w Kijowie, że w rezultacie niedzielnych wyborów jego kraj będzie miał "legalnie wybranego prezydenta". Nie ujawnił na kogo głosował.

Autor: MAC,mk//kka,gak / Źródło: PAP, Reuters, tvn24.pl