Pekin: delegacja do Korei Północnej to podtrzymanie tradycji


Chińskie MSZ zdementowało pogłoski, jakoby podróż wysłannika prezydenta Xi Jinpinga do Korei Północnej miała związek z naciskami przywódcy USA Donalda Trumpa, który domagał się od Pekinu zwiększenia presji na reżim – podał w czwartek dziennik "Renmin Ribao".

Celem zaplanowanej na piątek wizyty szefa wydziału międzynarodowego Komitetu Centralnego rządzącej Komunistycznej Partii Chin Songa Tao w Korei Północnej jest poinformowanie o niedawnym zjeździe KPCh i "wymiana opinii na tematy dotyczące wspólnych interesów oraz interesów dwustronnych” - poinformował w środę rzecznik chińskiego MSZ Geng Shuang.

Rozmowy o partii, a nie programie nuklearnym?

W październiku w Chinach odbył się XIX krajowy zjazd KPCh, a po jego zakończeniu Song odwiedził już Wietnam i Laos, by podzielić się relacją z tamtejszymi partiami. - Informowanie się wzajemnie o zjazdach partii jest wieloletnią tradycją pomiędzy Komunistyczną Partią Chin a partiami komunistycznymi innych państw socjalistycznych, w tym Partią Pracy KRLD - wyjaśnił Geng.

Wcześniej w środę chińska agencja Xinhua informowała krótko o planowanej podróży Songa jako specjalnego wysłannika prezydenta Xi do Korei Północnej. Pojawiły się spekulacje, że może to wynikać z nacisków Trumpa, by Chiny zwiększyły presję na reżim Kim Dzong Una i zmusiły go do wstrzymania zbrojeń.

- Chiny mogą rozwiązać ten problem łatwo i szybko (jeśli sekretarz generalny Xi - red.) będzie nad tym pracował - przekonywał amerykański prezydent podczas wizyty w Pekinie w ubiegłym tygodniu. Pomimo zabiegów Trumpa Chiny pozostały przy swoim stanowisku, zgodnie z którym nakładają na północnokoreański reżim sankcje, ale tylko w ramach rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ.

- Chiny wszechstronnie, dokładnie, wiernie i rygorystycznie implementują przyjęte przez Radę Bezpieczeństwa rezolucje związane z KRLD (Koreańską Republiką Ludowo-Demokratyczną) i wypełniają międzynarodowe zobowiązania. (…) Jednocześnie sprzeciwiamy się jednostronnym sankcjom nakładanym na podstawie wewnętrznych przepisów danych krajów poza ramami Rady Bezpieczeństwa. Nasze stanowisko jest również całkiem jasne - powiedział rzecznik chińskiej dyplomacji.

Autor: adso / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: