Pechowy nalot Gazeli. Mały triumf islamistów nad Francuzami

Dwa śmigłowce Gazelle, które zostały uszkodzone w atakuArmée de terre

Już pierwszego dnia interwencji w Mali francuskie lotnictwo poniosło straty. Podczas ataku na konwój islamistów poważnie uszkodzone zostały dwa lekkie śmigłowce Gazelle. Pilot jednej z maszyn został postrzelony i wykrwawił się przed dotarciem do szpitala.

Pierwsze doniesienia mówiły o zestrzeleniu śmigłowca, ale okazało się, że maszyna bezpiecznie dotarła do bazy. Nieszczęśliwe trafienie Dwa lekkie śmigłowce "Gazelle" w momencie interwencji były jedynymi tego rodzaju maszynami wspierającymi działających na ziemi francuskich komandosów i żołnierzy Legii Cudzoziemskiej. Skierowano je do ataku na kolumnę islamistów opodal miasta Konna. Bojówkarze zdołali jednak bardzo skutecznie odpowiedzieć na nalot. Szczegóły nie są znane, ale śmigłowce dostały się w gęsty ogień z karabinów maszynowych i działek. Gazele, jako lekkie maszyny w ogóle nie posiadające opancerzenia, są bardzo wrażliwe na ostrzał. Pilot jednej z maszyn, porucznik Damien Boiteux, został nieszczęśliwie postrzelony w tętnicę udową najprawdopodobniej z AK-47, czyli Kałasznikowa. Sterowanie maszyną przejął drugi pilot, który doprowadził ją na bezpieczne lądowisko i wezwał pomoc. Niestety porucznik wykrwawił się przed dotarciem do szpitala i został pierwszą francuską ofiarą operacji Serwal, jak Francja nazwała swoją interwencję. Tygrysy na pomoc Francuscy internauci zwracają uwagę na niecodzienną zbieżność nazwisk i rangi. W 1893 roku formalnego zajęcia Mali jako kolonii dla Francji dokonał oddział wojska pod komendą porucznika Boiteux. Druga Gazela biorąca udział w ataku na konwój islamistów została na tyle poważnie uszkodzona, że jak podało francuskie wojsko, obie maszyny zostały chwilowo wyłączone z działań. Marsz zaatakowanej kolumny na południe, w kierunku terenów kontrolowanych przez rząd, został powstrzymany. Nie wiadomo czy jest to bezpośrednia reakcja na uszkodzenie Gazeli, ale tego samego dnia ogłoszono wysłanie w region działań dwóch śmigłowców szturmowych Tigre. Dla tych opancerzonych i silnie uzbrojonych maszyn ostrzał z karabinów nie jest już tak niebezpieczny.

Autor: mk//bgr / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Armée de terre

Raporty: