Minister spraw zagranicznych Francji oświadczył, że nie sądzi, by premier Libanu Saad al-Hariri był objęty w Arabii Saudyjskiej aresztem domowym i nie mógł się swobodnie przemieszczać. Podobne zdanie ma MSZ Niemiec.
- Nie mamy dowodów, że Hariri został zatrzymany w Rijadzie i przypuszczamy, że decyduje, gdzie się przemieszcza - powiedziała rzeczniczka MSZ Niemiec w czasie konferencji prasowej.
Podobne stanowisko przedstawił wcześniej w piątek MSZ Francji. - Uważamy, że wolno mu się przemieszczać i - co ważne - samodzielnie podejmuje decyzje - powiedział minister Jean-Yves Le Drian w radio Europe 1.
Le Drian ma 16 listopada udać się do Arabii Saudyjskiej, a pod koniec miesiąca do Iranu.
Reuters, powołując się na francuskich dyplomatów, pisze, że ambasador Francji w Arabii Saudyjskiej spotkał się z Haririm w czwartek. Do spotkania doszło jeszcze, zanim francuski prezydent Emmanuel Macron złożył niespodziewaną wizytę w Rijadzie, by spotkać się z następcą saudyjskiego tronu księciem Muhammadem ibn Salmanem as-Saudem. Nie wiadomo jednak, czy Macron spotkał się także z Haririm.
Paryż utrzymuje bliskie stosunki z Libanem, który był francuską kolonią, oraz z Haririm, który przez wiele lat mieszkał we Francji i ma tam dom. Macron w Dubaju w czwartek powiedział, że utrzymuje nieformalny kontakt z libańskim premierem, ale nie poprosił on o przewiezienie do Francji.
- Naszym zmartwieniem jest stabilność Libanu i to, by szybko wcielić w życie polityczne rozwiązanie w życie - powiedział.
Liban: Rijad przetrzymuje Haririego
Agencja Reutera informowała w czwartek, powołując się na dwóch libańskich urzędników, że Arabia Saudyjska przetrzymuje premiera wbrew woli i że to saudyjskie władze zmusiły go do ogłoszenia dymisji. Informatorzy twierdzili, że Hariri objęty jest aresztem domowym i nie może się swobodnie poruszać.
Współpracownicy premiera zaprzeczyli tym doniesieniom. Zaprzeczyła także Arabia Saudyjska.
Autor: pk\mtom / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: kremlin.ru