Papież nie wejdzie do synagogi przez Piusa XII?


Zaplanowana na 17 stycznia wizyta papieża Benedykta XVI stanęła pod znakiem zapytania. Zdaniem dziennika "La Repubblica" może to być rezultat niezadowolenia środowisk żydowskich po uznaniu heroiczności cnót Piusa XII, papieża, który milczał podczas Holokaustu. Sobotnia decyzja otwiera drogę do jego kanonizacji.

Przewodniczący włoskiego rabinatu Giuseppe Laras spytany o pogłoski dotyczące odwołania wizyty, powiedział: "Chciałbym, aby tak się nie stało, ale nie byłbym zdziwiony, gdyby po decyzji, jaka zapadła w sprawie Pacellego, nie doszło do wizyty". Rabin zaznaczył, że "w obecnej sytuacji wszystko może się wydarzyć".

- Nie rozumiem, dlaczego papież podjął tak niefortunną decyzję, przy całym poszanowaniu dla autonomii Kościoła w kwestii beatyfikacji - oświadczył rabin. Według niego należało wstrzymać się z wszelkimi decyzjami do czasu otwarcia archiwów, dotyczących pontyfikatu papieża czasów wojny.

Pierwszą w historii synagogą odwiedzoną przez papieża była właśnie rzymska świątynia: w 1986 roku jej próg przekroczył Jana Paweł II. Czy w jego ślady pójdzie Benedykt XVI?

Kontrowersyjny papież

Papież Pius XII jest jednym z najbardziej kontrowersyjnych następców św. Piotra. Z jednej strony milczał na temat Holokaustu, z drugiej strony starał się pomagać skrycie, nie zajmując jednoznacznego stanowiska i nie występując z otwartym potępieniem mordowania Żydów podczas II Wojny Światowej.

W marcu niemiecki historyk Michael Hesemann dotarł w watykańskich archiwach do dokumentów, wskazujących, że Pius XII przyczynił się m.in. do uratowania 80 tysięcy węgierskich Żydów, przekonując rząd w Budapeszcie, by odstąpił od ich deportacji.