Zacięta dyskusja w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Rosja: USA chwytają Wenezuelę za gardło


W środę podczas nadzwyczajnej sesji Rady Bezpieczeństwa ONZ doszło do dyskusji pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i Rosją w sprawie Wenezueli. Wiceprezydent USA Mike Pence wezwał do odrzucenia wenezuelskiego reżimu Nicolasa Maduro, z kolei rosyjski ambasador przy ONZ Wasilij Niebienzia krytykował USA za ingerencję w wewnętrzne sprawy Wenezueli i pogorszenie jej sytuacji.

Nadzwyczajna sesja Rady Bezpieczeństwa ONZ odbyła się w środę z udziałem wiceprezydenta USA. Mike Pence apelował do RB ONZ, żeby opowiedziała się za demokracją i rządami prawa. W czarnych barwach przedstawił położenie Wenezuelczyków. Mówił o utrzymujących się od sześciu lat cierpieniach ludności w jednym z najbogatszych niegdyś na zachodniej półkuli krajów. Wskazywał, że przyczyną upadku wenezuelskiej gospodarki jest dotychczasowa socjalistyczna polityka Nicolasa Maduro.

"Reżim Maduro ucieka się do gwałtu"

Wiceprezydent przytaczał statystyki, wyszczególniając m.in. że w Wenezueli dziewięciu na 10 mieszkańców żyje w biedzie, tysiące dzieci głoduje, a niemowlęta umierają w szpitalach pozbawione podstawowej opieki medycznej.

- W trakcie tego niedostatku i cierpień reżim Maduro ucieka się do gwałtu i zastraszania każdego, kto sprzeciwia się jego działaniom. W ostatnich trzech miesiącach reżim zamknął w więzieniach co najmniej 1255 ludzi bez właściwego procesu prawnego i zabił co najmniej 40 uczestników protestów. Taka jest natura reżimu, z którym mamy do czynienia – mówił Pence.

Jego zdaniem rozwój wydarzeń stanowi zagrożenie nie tylko dla Wenezueli, ale też dla regionu. Wskazał, że chaos wykorzystują kryminalne gangi, handlarze narkotyków i terroryści. Wśród nich wymienił szyicką organizację Hezbollah.

Batalia w Wenezueli, ocenił wiceprezydent, rozgrywa się między dyktaturą a demokracją. W jego przekonaniu Maduro nie ma uzasadnionego prawa do władzy, ponieważ wobec nieuczciwych wyborów Zgromadzenie Narodowe powołało, zgodnie z konstytucją, na tymczasowego prezydenta Juana Guaido. Władzę Guaido uznały 54 państwa, USA były pierwsze, a także wiele instytucji, w tym Organizacja Państw Amerykańskich.

Pence przypomniał, że USA wniosły do RB ONZ w lutym rezolucję wzywającą do przywrócenia demokracji w Wenezueli i zezwolenia przez Maduro na dostarczenie pomocy humanitarnej. Skrytykował Rosję i Chiny za zawetowanie dokumentu, popieranie brutalnego reżimu i blokowanie RB ONZ przed podjęciem akcji. Napiętnował także Kubę za solidaryzowanie się z Maduro.

USA "chwytają Wenezuelę za gardło"

Stały przedstawiciel Rosji przy ONZ Wasilij Niebienzia ripostował, że dziwi go zwołanie nadzwyczajnej sesji RB z udziałem wiceprezydenta USA. Ocenił, że Pence nie chce wysłuchać, co inni członkowie RB ONZ sądzą o sytuacji w Wenezueli.

- Jesteśmy dzisiaj świadkami jeszcze jednego epizodu tragedii w kilku aktach (na temat) próby zmiany reżimu w Wenezueli. Sytuacja w Wenezueli nie stanowi zagrożenia dla międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa. Jednakże zewnętrzni gracze są bezpośrednim zagrożeniem dla pokoju i bezpieczeństwa samej Wenezueli – ocenił.

Niebienzia pytał, skąd pochodzą dane przedstawiane w przemówieniach i kiedy ich autorzy byli ostatnio w Wenezueli. Zarzucał, że oceniają oni sytuację z zewnątrz przy założeniu, że Guaido jest jedynym prawowitym przedstawicielem władzy i źródłem informacji. Mówił o potrzebie dostarczenia pomocy humanitarnej, ale takiej, która miałaby bezstronny charakter i byłaby przekazywana za zgodą uprawnionych władz.

Rosyjski dyplomata zarzucał też Stanom Zjednoczonym, że "chwytają Wenezuelę za gardło" narzucając sankcje i restrykcje uniemożliwiające krajowi normalny rozwój.

"Zgromadzenie Narodowe i Guaido powinni być wysłuchani"

Zastępca stałego przedstawiciela RP przy ONZ Mariusz Lewicki przedstawiając położenie Wenezuelczyków zauważył, że rząd w Caracas nie tylko nie jest w stanie rozwiązać swoich problemów, ale przyczynia się do pogłębienia kryzysu, negując jego skalę i odrzucając oferty pomocy.

- Biorąc pod uwagę różnorodne wyzwania i obecny brak dialogu politycznego, Polska uważa Zgromadzenie Narodowe za jedyną władzę w Wenezueli reprezentującą demokratyczny mandat, uzyskany w wolnych, uczciwych i wiarygodnych wyborach. Zgromadzenie Narodowe i jego przewodniczący Juan Guaido powinni być wysłuchani i traktowani z szacunkiem. Ponownie powtarzamy wezwanie do pełnego poszanowania konstytucyjnie uprawnionych prerogatyw i immunitetu dla wszystkich członków Zgromadzenia Narodowego, w tym jego przewodniczącego – postulował polski dyplomata.

Wzywał do poszanowania demokracji, praworządności, podstawowych wolności oraz praw człowieka, w tym wolności zgromadzeń, oraz powstrzymania się od przemocy.

Inni członkowie RB ONZ zastanawiali się nad tym, jak wyjść z impasu. Krytykując reżim Maduro, wyrażali zaniepokojenie stanem gospodarki, prześladowaniami i losem uchodźców. Wyrażali obawy, że do przełamania kryzysu nie wystarczy tylko humanitarna pomoc. Wskazywali na potrzebę zmian politycznych zgodnie ze międzynarodowymi standardami demokracji.

Autor: asty,mm / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: