Ofiar tragedii w Mekce trzy razy więcej, niż podają władze


W zeszłym miesiącu podczas hadżdżu - pielgrzymki do świątyni Al-Kaba w Mekce - zginęło co najmniej 2177 osób, zadeptanych i zaduszonych w tłoku - podała agencja Associated Press. Poprzedni hadżdż z wysoką liczbą ofiar zdarzył się 25 lat temu.

AP podała liczbę ofiar tegorocznego hadżdżu po kolejnym niedzielnym spotkaniu saudyjskich przedstawicieli zwołanym w sprawie tragedii z zeszłego miesiąca. Spotkaniu przewodniczył wicepremier i szef MSW książę Muhammed ibn Naif ibn Abd al-Aziz as-Saud.

"Książę został zapewniony, że śledztwo zmierza ku wyjaśnieniu sprawy. Nakazał członkom komitetu, aby nie ustawali w wysiłkach na rzecz wyjaśnienia okoliczności wypadku, modląc się jednocześnie do Allaha o przyjęcie męczenników i życząc poszkodowanym szybkiego powrotu do zdrowia" - podkreśliła w komunikacie saudyjska agencja SPA.

Podane przez AP liczby pochodzą z doniesień saudyjskich mediów i komentarzy oficjalnych z 30 krajów spośród 180, których obywatele biorą udział w pięciodniowej dorocznej pielgrzymce. Należy ona do pięciu filarów islamu (obowiązków muzułmanina): każdy, komu pozwalają na to warunki materialne i zdrowotne, powinien odbyć ją raz w życiu.

Do tragedii doszło mimo niedawnych inwestycji władz saudyjskich w pielgrzymkową infrastrukturę. Tłumy wiernych starły się ze sobą 24 września w drodze do doliny Mina, gdzie stoją kamienne stele symbolizujące szatana, rytualnie kamienowane przez pielgrzymów na znak wyrzeczenia się zła. W tegorocznej pielgrzymce do Mekki udział wzięło około 2 mln osób.

Oficjalnie trzy razy mniej

Oficjalny saudyjski bilans wybuchu zbiorowej paniki w dolinie Mina to wciąż 769 zabitych i 934 rannych. Władze nie aktualizowały go według AP od 26 września. Trwa dochodzenie w sprawie przyczyn tragedii.

Najwięcej zginęło pielgrzymów z Iranu: 465. Wiele ofiar pochodziło z Afryki, m.in.: Nigerii - 199, Mali - 198, Kamerunu - 76. Zginęło też 182 pielgrzymów z Egiptu, z Bangladeszu - 137, Indonezji - 126, Indii - 116, Pakistanu - 102, po kilkudziesięciu z Etiopii, Maroka, Algierii, Burkiny Faso, Beninu, Czadu, Sudanu, Wybrzeża Kości Słoniowej.

Tydzień temu król Arabii Saudyjskiej Salman ibn Abd al-Aziz as-Saud stanowczo sprzeciwił się jakiemukolwiek podawaniu w wątpliwość organizacji pielgrzymki do Mekki przez jego kraj.

Natychmiast po tragedii w świecie islamskim, zwłaszcza w Iranie, podniosły się głosy kwestionujące kompetencję saudyjskich władz w organizowaniu pielgrzymki. Iran zażądał, by dopuszczono go do śledztwa, które ma ustalić przyczyny tragedii. W Turcji pojawiły się zaś głosy mówiące o gotowości przejęcia przez tamtejsze władze organizacji hadżdżu. W 1990 roku doszło podczas hadżdżu do zadeptania 1426 ludzi w tunelu w pobliżu Miny.

Kamienowanie szatana

Kamienowanie szatana, symbolizowanego przez trzy kamienne stele w dolinie Mina, odbywa się podczas Święta Ofiar (id al-adha). Według tradycji w pierwszym dniu Święta Ofiar należy rzucić w największą stelę, mierzącą 30 m wysokości, 7 kamieni, a drugiego lub ostatniego dnia - 21 kamieni w największą, średnią i małą. Zgodnie z tradycją właśnie w dolinie Mina szatan ukazał się Abrahamowi. Dopiero po zakończeniu kamienowania pielgrzymi udają się do Mekki, by na dziedzińcu Świętego Meczetu okrążyć świątynię Al-Kaba z wmurowanym w nią Czarnym Kamieniem, największą świętością islamu.

Autor: mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: