Ofensywa syryjskiego reżimu trwa. Bomby spadły na szpital


Samoloty syryjskich sił wojskowych zbombardowały jeden z głównych szpitali na terytorium opanowanym przez rebeliantów na północy kraju - poinformowali aktywiści. To już drugi domniemany atak sił rządowych w ostatnich dniach. Na dowód rebelianci zamieścili w sieci film ze zniszczonego szpitala.

Według aktywistów, w ataku zginęło 11 cywilów, w tym dwóch lekarzy. Do nalotu doszło w mieście al-Bab, 30 km na północny wschód od Aleppo - poinformowało opozycyjne Centrum Informacyjne w Aleppo. Opublikowano także wideo w serwisie YouTube, na którym widać ciała zabitych, w tym dzieci, wynoszone ze zniszczonego szpitala. Powietrze wypełnia pył; widać również gruz i zniszczone przez eksplozje fragmenty ścian. Według opozycji, całkowicie zdewastowany został oddział radiologii i izba przyjęć.

"Zlikwidowaliśmy terrorystów"

Państwowa telewizja syryjska poinformowała w czwartek, że armia "zlikwidowała" 14 terrorystów w okolicach al-Bab, nie wspomniano jednak o ataku lotniczym. To drugi w ostatnich dniach atak sił rządowych na kontrolowane przez powstańców rejony. We wtorek syryjskie siły przypuściły atak lotniczy na trzy przedmieścia Damaszku. Była to pierwsza taka ofensywa w pobliżu stolicy odkąd 21 sierpnia doszło tam do ataku chemicznego, w którym zginęło ponad 1400 osób.

Autor: /jk / Źródło: Reuters

Tagi:
Raporty: