Obserwatorium: lotnictwo Turcji bombarduje pozycje Kurdów w Syrii


Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka poinformowało, że tureckie lotnictwo bombarduje pozycje sił kurdyjskich w północno-wschodniej Syrii, w pobliżu miasta Tel Tamer.

Według Obserwatorium w okolicy Tel Tamer (Tall Tamr), położonego około 40 kilometrów od granicy z Turcją przy strategicznej drodze M4, która biegnie ze wschodu na zachód, wybuchły zacięte walki między sprzymierzonymi z Ankarą syryjskimi rebeliantami a Kurdami, których wspierają syryjskie wojska rządowe.

Sytuacja na granicy turecko-syryjskiej była głównym tematem rozmowy telefonicznej prezydentów Turcji i Rosji, Recepa Tayyipa Erdogana i Władimira Putina - poinformowała w sobotę wieczorem turecka agencja prasowa Anatolia. Obaj przywódcy podkreślili konieczność utrzymania obecnego zawieszenia broni w północno-wschodniej Syrii.

Natomiast służby prasowe Kremla podały, że Putin i Erdogan zwrócili uwagę na potrzebę "skoordynowania działań w celu ustabilizowania sytuacji" w tym regionie, a także "zagwarantowania suwerenności i jedności Syrii".

Do walk między miało dojść w okolicy miasta Tel Tamer googlemaps

Turecka ofensywa w północno-wschodniej Syrii

Miesiąc temu Turcja rozpoczęła w północno-wschodniej Syrii zbrojną ofensywę, której celem było wyparcie bojowników kurdyjskiej milicji Ludowe Jednostki Samoobrony (YPG) z przygranicznego pasa na środkowym odcinku granicy turecko-syryjskiej. Ankara chce tam utworzyć "strefę bezpieczeństwa", do której zamierza przesiedlić syryjskich uchodźców znajdujących się obecnie w Turcji.

Władze w Ankarze uważają YPG za organizację terrorystyczną z powodu jej powiązań ze zdelegalizowaną w Turcji separatystyczną Partią Pracujących Kurdystanu (PKK).

Turecka ofensywa w północnej SyriiPAP/Reuters

Jeszcze w październiku Turcja zgodziła się na zawieszenie broni i zawarła w Soczi porozumienie z Rosją, w ramach którego Kurdowie mieli wycofać się z szerokiej na 30 km strefy przygranicznej w północno-wschodniej Syrii. Ankara twierdzi jednak, że jeszcze nie wszyscy kurdyjscy bojownicy opuścili obszar przygraniczny.

Również Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka poinformowało w sobotę o "częściowej obecności" jednostek YPG w strefie przygranicznej.

Kim są KurdowieMaciej Zieliński / PAP

Autor: mjz//now / Źródło: PAP

Raporty: