Oblężone areszty, lecą głowy w rządzie. "Więziennej afery" cd.

Gruzińskie kobiety demonstrują pod więźniami w TbilisiEPA

Trzeci dzień demonstracji w Tbilisi. Manifestujący domagają się postawienia przed sądem polityków zamieszanych w skandal o torturowanie więźniów. Są już pierwsi aresztowani.

Tysiące osób uczestniczyło w piątek, trzeci dzień z rzędu, w demonstracjach na terenie całej Gruzji. Żądają postawienia przed sądem polityków odpowiedzialnych za sytuację w więzieniach: byłego ministra spraw wewnętrznych Bacho Achalaię oraz jego brata, byłego wiceministra obrony.

Protesty wywołało pokazane w telewizji nagranie, zawierające sceny znęcania się strażników nad więźniami w zakładzie karnym w Tbilisi. Oblężone więzienia Setki ludzi zgromadziły się przed więzieniem Gldani w Tbilisi, gdzie powstało wstrząsające nagranie. Demonstranci zatrzymali kilka pojazdów przewożących więźniów do zakładu oraz pytali znajdujących się wewnątrz ludzi, czy się nad nimi znęcano. Demonstracja odbyła się także pod więzieniem w mieście Rustawi, na południowym wschodzie kraju. Riposta władz

Prezydent Micheil Saakaszwili obawia się, że skandal ze znęcaniem się nad więźniami może zaszkodzić jego partii w rozpisanych na 1 października wyborach parlamentarnych - pisze agencja AP. W związku z aferą zwolnił już Achalaię i minister ds. penitencjarnych Chatunę Kalmachelidze.

Bidzina Iwaniszwili - największy rywal Saakaszwilego w nadchodzących wyborach, miliarder i założyciel opozycyjnej partii Gruzińskie Marzenie - zaapelował do swych zwolenników, by powstrzymali się od udziału w ulicznych protestach. - Wybory muszą się odbyć w spokojnych okolicznościach. Niech obywatele wyrażą swoje zdanie przy urnie wyborczej - namawiała wiodąca polityk tej partii Manana Kobachidze w wywiadzie dla telewizji Maestro w czwartek wieczorem.

Pierwsi aresztowani

Dotychczas w związku ze skandalem aresztowano 15 osób. MSW twierdzi, że jeden z osadzonych, powiązany z Iwaniszwilim, zapłacił funkcjonariuszom za zaaranżowanie i sfilmowanie scen znęcania się nad więźniami, w tym bicia i gwałtów.

Iwaniszwili zaprzeczył tym doniesieniom. Należące do niego stacje, które wyemitowały wideo ze scenami, oświadczyły, że dostały nagrania od pracownika więzienia, który zbiegł za granicę. Szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton potępiła znęcanie się nad więźniami i wezwała władze gruzińskie do ukarania sprawców. Zaapelowała również o przeprowadzenie szczegółowego i przejrzystego śledztwa w tej sprawie.

Autor: KSu//gak / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: EPA

Raporty: