"Obietnice nie chronią dzieci". 39 cywilów zginęło w atakach koalicji


W przeprowadzonych przez międzynarodową koalicję atakach z powietrza w ciągu dwóch miesięcy zginęło 39 cywilów, w tym 16 dzieci - alarmuje Organizacja Human Rights Watch (HRW). Ataki pod wodzą Arabii Saudyjskiej przeprowadzane są - jak twierdzi koalicja - w celu zwalczania w Jemenie szyickich rebeliantów Huti.

- Naloty, w wyniku których trafione zostały cztery domy mieszkalne i sklep spożywczy, były przeprowadzone albo rozmyślnie, albo nieostrożnie, powodując masową śmierć cywilów - oświadczyła zajmująca się ochroną praw człowieka organizacja z siedzibą w Nowym Jorku.

"Lista hańby"

Koalicja arabska wielokrotnie odpierała zarzuty o popełnienie zbrodni wojennych w Jemenie i twierdzi, że jej ataki są kierowane przeciwko bojownikom z ruchu Huti, a nie przeciwko ludności cywilnej.

- Ciągle powtarzane obietnice dowodzonej przez Arabię Saudyjską koalicji o przeprowadzaniu zgodnie z prawem ataków z powietrza nie chronią jemeńskich dzieci przed atakami - powiedziała dyrektorka HRW na Bliskim Wschodzie Sarah Leah Whitson. Dlatego, jak tłumaczyła, ONZ musi natychmiast przywrócić koalicję na "listę hańby za naruszenia prawa wymierzone w dzieci podczas konfliktu zbrojnego".

Naloty na cywilów

4 sierpnia w rezultacie nalotu sił koalicji na dom w Sadzie w północnym Jemenie zginęło dziewięcioro członków jednej rodziny, w tym sześcioro dzieci w wieku od 3 do 12 lat. W nalocie z 3 lipca w prowincji Taizz w południowo-zachodnim Jemenie zginęło ośmioro członków jednej rodziny, w tym kobieta i jej 8-letnia córka - poinformowała HRW.

Organizacja przepytała dziewięciu członków rodzin i świadków pięciu ataków, do których doszło między 9 czerwca a 4 sierpnia, i nie stwierdziła w pobliżu tych działań zbrojnych obecności jakichkolwiek potencjalnych celów militarnych.

Państwo w chaosie

Konflikt wewnętrzny w Jemenie nasilił się, gdy w marcu 2015 roku interwencję w tym kraju rozpoczęła Arabia Saudyjska, by zwalczać wspierany przez Iran ruch Huti. Saudyjczycy chcą, by władzę w kraju całkowicie przejął legalnie wybrany i popierany przez wspólnotę międzynarodową prezydent Abd ar-Rab Mansur al-Hadi.

Koalicja jest też krytykowana przez wspólnotę międzynarodową, między innymi przez ONZ, według której siły koalicyjne są odpowiedzialne za śmierć ponad połowy cywilnych ofiar konfliktu.

Organizacje humanitarne szacują liczbę ofiar śmiertelnych konfliktu na ponad 10 tysięcy.

Autor: mm//now / Źródło: PAP

Raporty: