O uchodźcach, Syrii i rodzinie. Papież spotkał się z korpusem dyplomatycznym


Papież Franciszek powiedział w poniedziałek przedstawicielom korpusu dyplomatycznego, że na migrantów należy patrzeć jak na ludzi i mówiąc o nich, nie rozbudzać skrytych obaw. Zdaniem papieża Europa, czerpiąc ze swych tradycji, powinna być miejscem gościnnym.

- Dzisiaj mówi się dużo o migrantach i migracjach, czasem by rozbudzić najbardziej skryte obawy - podkreślił Franciszek w przemówieniu do ambasadorów z całego świata akredytowanych przy Stolicy Apostolskiej. - Należy porzucić rozpowszechnioną retorykę i wyjść od niezbędnego uznania, że mamy przed sobą przede wszystkim ludzi - wskazał. Mówił: - uznając, że nie zawsze wszystkimi kierują najlepsze intencje, nie można zapominać o tym, że większość migrantów wolałaby zostać na swojej ziemi, ale zmuszona jest do jej opuszczenia z powodu dyskryminacji, prześladowań, ubóstwa i zniszczenia środowiska.

Podziękowania dla Włoch, Grecji i Niemiec

Jego zdaniem rządzący muszą praktykować "cnotę roztropności", bo dzięki temu będą potrafili przyjmować, chronić i integrować migrantów. Papież wyraził przekonanie, że na rządzących spoczywa zarazem obowiązek wobec własnych społeczności, gdyż "muszą zapewnić im sprawiedliwe prawa i harmonijny rozwój, by nie być jak nierozsądny budowniczy, który pomylił się w rachunkach i nie zdołał dokończyć budowy wieży". Podziękował następnie krajom, które w ostatnich latach udzieliły pomocy licznym migrantom. W tym kontekście wymienił Włochy, Grecję i Niemcy. Zaznaczył: - Nie wolno zapominać, że wielu uchodźców i imigrantów stara się dotrzeć do Europy, bo wiedzą, że mogą tutaj znaleźć pokój i bezpieczeństwo, które są również owocem długiej drogi zrodzonej z ideałów ojców założycieli projektu europejskiego po drugiej wojnie światowej.

Proces dwukierunkowy

- Europa powinna być dumna z tego swojego dziedzictwa, opartego na zasadach i wizji człowieka, u którego podstaw leży jej milenijna historia inspirowana chrześcijańską koncepcją osoby ludzkiej - mówił papież. Jego zdaniem przybycie migrantów powinno zachęcać Europę do ponownego odkrycia jej dziedzictwa kulturowego i religijnego, aby "odzyskując świadomość wartości, na których jest zbudowana, mogła jednocześnie utrzymać swoją żywą tradycję i dalej być miejscem gościnnym, zwiastunem pokoju i rozwoju". Mówiąc o integracji migrantów, papież położył nacisk na to, że jest to "proces dwukierunkowy", z wzajemnymi prawami i obowiązkami. - Ten, kto przyjmuje, jest wezwany do promowania integralnego rozwoju człowieka, podczas gdy od osób przyjmowanych wymaga się niezbędnego dostosowania się do norm kraju przyjmującego, a także poszanowania jego zasad tożsamości - podkreślił. Franciszek zapewnił: - Stolica Apostolska nie zamierza ingerować w decyzje przysługujące państwom, które w świetle swojej sytuacji politycznej, społecznej i gospodarczej oraz własnych zdolności i możliwości przyjmowania i integracji ponoszą główną odpowiedzialność za udzielanie gościny. Wyjaśnił zarazem, że Watykan uważa za swój obowiązek przywoływanie "zasad humanitaryzmu i braterstwa, które tkwią u podstaw każdego spójnego i harmonijnego społeczeństwa".

Status Jerozolimy, Korea i Syria

Odnosząc się do fali zamieszek, do których doszło po decyzji prezydenta USA Donalda Trumpa o uznaniu Jerozolimy za stolicę Izraela, papież podkreślił, że Stolica Apostolska wyraża ból z powodu ofiar starć. Watykan - dodał - ponawia swój ponaglający apel o rozważenie wszelkich inicjatyw w celu uniknięcia zaostrzenia konfliktów i wzywa do wspólnego zobowiązania, by przestrzegać, zgodnie z odpowiednimi rezolucjami Narodów Zjednoczonych, statusu Jerozolimy, miasta świętego dla chrześcijan, żydów i muzułmanów. - Po 70 latach starć niezwykle pilnie potrzebne jest znalezienie rozwiązania politycznego, które pozwoli na obecność w regionie dwóch niezależnych państw w granicach uznanych przez społeczność międzynarodową - oświadczył papież. Zaapelował o wspieranie wszelkich prób dialogu w sprawie Półwyspu Koreańskiego po to, by "znaleźć nowe drogi przezwyciężenia obecnych napięć" i "zapewnić pokojową przyszłość Koreańczykom i całemu światu".

O rodzinie

Papież zachęcił także do podejmowania inicjatyw pokojowych na rzecz Syrii i doprowadzenia do jej odbudowy. Franciszek zaapelował o "odbudowę mostów" w związku z konfliktem na Ukrainie.

- Zakończony rok pochłonął nowe ofiary w konflikcie rozgrywającym się w tym kraju, nadal przynosząc wielkie cierpienia ludności, zwłaszcza rodzinom, które mieszkają na obszarach dotkniętych wojną i które straciły swych bliskich, nierzadko starców i dzieci - dodał. W swym wystąpieniu papież, mówiąc o potrzebie ochrony rodziny, zauważył, że "niestety zwłaszcza na Zachodzie" jest ona "uważana za instytucję przestarzałą".

- Zamiast stabilności projektu definitywnego preferowane są dzisiaj więzi przelotne. Ale nie ma mocnego oparcia dom zbudowany na piasku relacji kruchej i niestałej - ostrzegł Franciszek. - Potrzebna jest skała, na której można zakotwiczyć solidne fundamenty. A skałą tą jest właśnie komunia miłości, wierna i nierozerwalna, który łączy mężczyznę i kobietę - dodał. Zdaniem papieża niezbędna jest "prawdziwa polityka wspierająca rodzinę". W jego ocenie jest to pilne zadanie w obliczu "prawdziwej zimy demograficznej" w wielu krajach.

Autor: MR/adso / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: