Nowe nagrania z katastrofy pod Santiago de Compostela. "Ten zakręt jest nieludzki"

Akcja ratownicza trwała wiele godzinWikipedia (CC BY SA) | Contando Estrelas

Hiszpańskie media dotarły do nagrania rozmowy telefonicznej, którą wykonał chwilę po katastrofie maszynista pociągu rozbitego pod Santiago de Compostela. Siedząc zakleszczony w kabinie informował kolegę z centrali, iż jechał 190 km/h zamiast 80km/h, bo się "rozproszył", a zakręt, na którym doszło do wypadku, jest "nieludzki".

Do katastrofy w Hiszpanii doszło po koniec lipca. Pociąg ekspresowy wykoleił się na ostrym łuku tuż przed miastem Santiago de Compostella. Wstępnie ustalono, iż maszynista prowadził skład ponad dwa razy za szybko. Pociąg miał być sprawny, a maszynista przytomny i trzeźwy. Nie wiadomo więc, dlaczego jechał tak szybko.

Rozproszony rozmową z konduktorem

Światło na sprawę rzuca nagranie rozmowy telefonicznej, którą maszynista wykonał tuż po wypadku, kiedy był jeszcze uwięziony w lokomotywie i czekał na ratunek. Wcześniej były znane jedynie jej fragmenty. Teraz gazeta "El Pais" zaprezentowała ją w całości.

Maszynista Francisco Jose Garzon najpierw zaalarmował centralę w Madrycie i uruchomił procedury bezpieczeństwa. - Musi być wielu rannych. Pociąg się przewrócił. Nie mogę się wydostać - mówił do dyspozytora. Podczas rozmowy miał wielokrotnie powtarzać "biedni pasażerowie" i "mam nadzieję, że nikt nie zginął".

Przyznał też, że jechał zdecydowanie za szybko. - Rozproszyłem się i jechałem 190 km/h, a miałem 80 km/h - mówił maszynista. Przyczyną dekoncentracji miała być rozmowa z konduktorem, który zapytał Garzona o to, na jakim peronie zatrzyma się za chwilę pociąg w Santiago de Compostella.

Maszynista mówił też, że łuk na którym doszło do wypadku jest "nieludzki". - Już mówiłem ludziom od bezpieczeństwa, że to miejsce jest niebezpieczne i coś takiego kiedyś się wydarzy - stwierdził w rozmowie Garzon.

Poważne zarzuty

W wypadku zginęło 79 osób. To najgorsza katastrofa kolejowa w Hiszpanii od lat 40-tych minionego wieku. Około 170 osób zostało rannych.

Maszynista został zatrzymany i postawiono mu 79 zarzutów morderstwa oraz szereg innych związanych z narażeniem osób na niebezpieczeństwo w "wyniku nieodpowiedzialności zawodowej". Obecnie Garzon pozostaje na wolności pod dozorem.

Pędził 192 km/h i rozmawiał przez telefon. Znamy zapis z czarnych skrzynek
Pędził 192 km/h i rozmawiał przez telefon. Znamy zapis z czarnych skrzynektvn24

Autor: mk\mtom / Źródło: BBC News

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA) | Contando Estrelas

Raporty: