Nowa żydowska kolonia w palestyńskiej dzielnicy


Dwaj ministrowie i przewodniczący Knesetu uczestniczyli w środę w inauguracji kolejnej kolonii żydowskiej w palestyńskiej dzielnicy Ras al-Amud w Jerozolimie Wschodniej. W osiedlu Maale Hazeitim zamieszka 60 żydowskich osadników wraz z rodzinami.

W ceremonii uczestniczyli przewodniczący parlamentu izraelskiego Reuwen Riwlin, minister oświaty Gideon Saar, ochrony środowiska Gilad Erdan i mer Jerozolimy Nir Barkat.

Ich obecność na inauguracji osiedla ma wymowę symboliczną po wtorkowym wystąpieniu premiera Izraela Benjamina Netanjahu w Kongresie USA, w którym po raz kolejny podkreślił, że Jerozolima pozostanie niepodzielną częścią państwa Izrael i musi być jego stolicą. Palestyńczycy chcą, aby stolicą ich nowego państwa była Wschodnia Jerozolima.

"Prowokacyjna budowa osiedli"

Z kolei izraelskie stowarzyszenie Ir Amin, sprzeciwiające się kolonizacji okupowanych ziem palestyńskich, wydało oświadczenie potępiające "niebezpieczną prowokację", za jaką uważa kolejne budowy osiedli żydowskich na terytoriach palestyńskich.

Oddanie do użytku 60 mieszkań stanowi drugi etap izraelskiego projektu rozbudowy dzielnicy Ras al-Amud; w ostatnich latach zbudowano tu pierwszych 50 mieszkań dla żydowskich osadników.

Według stowarzyszenia Ir Amin budowa osiedla Maale Hazeitim jest finansowana przez amerykańskiego biznesmena pochodzenia żydowskiego Irvinga Moskovitza, który pomaga organizacjom ultranacjonalistycznym, rozbudowując osiedla żydowskie we wschodniej części Jerozolimy.

Źródło: PAP