Nowa retoryka, większe poparcie. Trump goni Clinton


Donald Trump po tym, jak ostro atakował imigrantów, zmienił swój sztab wyborczy i zmienia ton kampanii. Nagle zapałał sympatią do różnych mniejszości. Zabiega o ich poparcie i stopniowo odrabia straty w sondażach. W tym samym czasie Hillary Clinton znowu się tłumaczy ze swoich maili. Materiał "Faktów TVN".

Republikański kandydat na prezydenta w weekend pojawił się na nabożeństwie w ewangelikalnym kościele Great Faith Ministries International w Detroit, w stanie Michigan, gdzie został chłodno powitany przez czarnoskórą społeczność miasta.

- Jesteśmy jednym narodem. Wszyscy jesteśmy siostrami i braćmi stworzonymi przez tego samego Boga. Musimy się kochać i wspierać. Doskonale rozumiem, że afroamerykańska społeczność cierpiała z powodu dyskryminacji i że wiele błędów musi zostać naprawionych - mówił w Detroit Trump.

"Trwały trend"

Jego słowa to dość niespodziewana zmiana tonu. Biznesmen wysłał sygnał, że zabrał się za głosy mniejszości, które do tej pory stały za Clinton. - Utwierdza swoje poparcie wśród ludzi, którzy podzielają jego punkt widzenia na politykę. Wydaje się, że to będzie trwały trend. Będzie gromadził wszystkich tych, którzy nie są zadowoleni z dotychczasowej polityki - nie ma wątpliwości amerykanista prof. Zbigniew Lewicki. Trump dokonał wielu zmian w swoim sztabie i po serii wpadek stara się naprawić błędy. Był w Meksyku, gdzie rozmawiał o nielegalnej emigracji z tamtejszym prezydentem. A trzeba przypomnieć, że jeszcze niedawno nazywał Meksykanów "gwałcicielami” i "przestępcami", co wypominała mu Clinton.

Efekt afery

Kandydatka demokratów ma problemy. W najnowszych sondażach Trump goni ją, a w niektórych badaniach nawet ją wyprzedza. Słabsze wyniki Clinton to nie tylko efekt zmiany prowadzenia kampanii przez jej rywala, ale też pokłosie tzw. afery mailowej ujawnionej przez media. Wynika z niej, że jako sekretarz stanu Clinton w sposób niedbały podchodziła do ściśle tajnych informacji.

Autor: TG/kk / Źródło: Fakty TVN

Tagi:
Raporty: