"Noszenie kaptura to nie zbrodnia". W USA wrze

Aktualizacja:

Fala społecznego oburzenia w USA nie maleje, a wręcz przeciwnie, narasta, po zastrzeleniu na Florydzie nieuzbrojonego czarnoskórego 17-latka Trayvona Martina. Sprawca, Latynos George Zimmerman, pozostaje na wolności. Policja odmawia aresztowania go, twierdząc, że mógł działać w samoobronie. Sprawa wywołuje ogromne kontrowersje, wielu Amerykanów dopatruje się w niej rasistowskich motywów. Symbolem społecznej kontestacji stał się kaptur od dresowej bluzy.

Na różnych internetowych stronach społecznościowych są organizowane akcje protestacyjne, w tym liczne marsze solidarności z zabitym nastolatkiem. W poniedziałek obyły się one w wielu miastach USA.

Kaptur symbolem

 
Plakat wzywający do udziału w marszu solidarności (Fot 

Głównym przesłaniem akcji protestacyjnych jest wezwanie do aresztowania 27-letniego Georga Zimmermana - zabójcy Martina. Symbolem, wokół którego jednoczą się osoby niezadowolone z postępowania policji stanu Floryda, jest zwykły kaptur od dresowej bluzy.

Na Facebooku powstały grupy nawołujące do noszenia takiego ubioru w geście solidarności z zabitym nastolatkiem oraz robienia sobie zdjęć i wrzucania ich do internetu. Główne hasło organizatorów akcji społecznościowej brzmi ”noszenie kaptura nie jest zbrodnią”. - Osoba o czarnym kolorze skóry z kapturem na głowie nie jest automatycznie ”podejrzana”. Skończmy z uprzedzeniami rasowymi - napisano na profilu ”A Million Hoodies March for Trayvon Martin - NYC”, który służył do organizowania marszu protestacyjnego w Nowym Jorku.

W ramach ruchu społecznego poparcia dla sprawy aresztowania Zimmermana powstają też liczne filmy i piosenki umieszczane w internecie. Do akcji włączyły się też wspólnoty religijne. Niektóre wzywały swoich wiernych, aby przychodzili na niedzielne nabożeństwa w kapturach.

W poniedziałek działacze Nowych Czarnych Panter, radykalnego ruchu afroamerykańskiego, ogłosili, że zbierają fundusze na ”schwytanie” Zimmermana. - Jeśli policja tego nie zrobi, my się tym zajmiemy - powiedział telewizji CNN jeden z przywódców grupy. Rodzina Zimmermana i on sam mają się ukrywać z obawy o swoje życie.

Medialne kontrowersje

Do sporu wokół kwestii śmierci Martina włączyły się też znane osoby mediów. W ubiegły piątek komentator związany z prawicową stacją FOX News, Gerald Rivera oświadczył, iż ”kaptur był tak samo winny śmierci Trayvona jak działanie George'a Zimmermana” i rodzice czarnoskórych bądź latynoskich dzieci powinni je odwodzić od noszenia takiego ubioru.

Wypowiedź Rivery wywołała falę krytyki i oburzenia. Jak przyznał komentator, nawet jego 32-letni syn stwierdził, że jest mu wstyd za ojca, czym ”złamał mu serce”.

Wobec ogólnokrajowych akcji protestacyjnych stacja CNN zleciła przeprowadzenie sondażu, badającego powszechną opinię Amerykanów na ten temat. Jego wynik był niekorzystny dla Zimmermana. 67 procent Amerykanów uważa, że zabójca powinien zostać aresztowany. Przychyla się ku temu zdecydowana większość czarnoskórych i Latynosów.

Ofiara rasizmu?G>

Tragiczny incydent miał miejsce 26 lutego. Zimmerman, członek ochotniczej ochrony dzielnicy Sanford, patrolował ją samochodem, kiedy zauważył idącego chodnikiem Martina. 17-latek wracał do domu z zakupów trzymając puszkę napoju i paczkę Skittelsów (które również stały się symbolem solidarności z zabitym). Zimmerman zadzwonił na policję i powiedział, że nastolatek jest ”podejrzany”. Polecono mu nie interweniować i czekać na radiowóz.

Zimmerman jednak nie posłuchał, wysiadł z wozu i podszedł do Martina. Według świadków, wywiązała się sprzeczka i bójka, w której Zimmerman zastrzelił nastolatka. Jak się okazało, Martin był nieuzbrojony.

Przybyła na miejsce policja nie aresztowała Zimmermana, ponieważ miano stwierdzić, iż prawdopodobnie działał w samoobronie. Prawo stanu Floryda pozwala na użycie broni jeśli osoba obawia się o swoje zdrowie i życie.

mn,mk//gak/k

Źródło: CNN, France24, PAP, tvn24.pl

Raporty: