Finał długiego kryzysu. Lider opozycji wybrany na premiera


Lider armeńskiej opozycji i przywódca wielotygodniowych masowych protestów został wybrany przez parlament na premiera. Kandydaturę Nikola Paszyniana częściowo poparła rządząca Partia Republikańska (RPA). Ta sama, przeciw której Paszynian wyprowadził na ulice tłumy ludzi.

Było to drugie głosowanie nad kandydaturą opozycjonisty. Podczas pierwszego na początku maja RPA się mu sprzeciwiła, przez co nie dostał wymaganej liczby głosów. Wywołało to gwałtowne zwiększenie siły protestów.

Pod naciskiem ulicy RPA zmieniła pozycję. Przed samym wtorkowym głosowaniem jeden z jej członków, deputowany Samwel Farmanian, zapowiadał poparcie Paszyniana. - Do końca sesji parlamentarnej będziemy mieli nowego premiera. Partia Republikańska uzupełni brakujące głosy do 53 potrzebnych, aby wybrać premiera - zapowiedział Farmanian.

Rewolta w Armenii

Po pierwszym głosowaniu i odrzuceniu kandydatury Paszyniana w całym kraju rozpoczęła się akcja obywatelskiego nieposłuszeństwa. Jej uczestnicy blokowali wiele dróg, w tym trasę łączącą Erywań z lotniskiem. W samej stolicy ruch był sparaliżowany. Krajowe koleje państwowe ogłosiły, że zawieszają kursowanie części pociągów, bo protestujący blokowali tory kolejowe. Wcześniejsze kilkutygodniowe protesty kierowane przez Paszyniana doprowadziły do ustąpienia ze stanowiska premiera Serża Sarkisjana, uprzednio wieloletniego prezydenta Armenii, oskarżanego o uzurpację władzy. Opozycja oskarża go o zmianę konstytucji pod swoje potrzeby, tak aby po złożeniu prezydentury i zostaniu premierem, nadal dzierżył większość władzy w kraju.

W ostatnich dniach protesty wygasły. Drugiego maja do ich zakończenia wezwał sam Paszynin. Stwierdził bowiem, że jest już pewien poparcia swojej kandydatury przez rządzących w kolejnym głosowaniu.

Autor: mk\mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: