Niemiecki sąd zgodził się na ekstradycję Carlesa Puigdemonta


Wyższy sąd krajowy w Szlezwiku-Holsztynie, na północnym wschodzie Niemiec, orzekł w czwartek, że dopuszczalna jest ekstradycja byłego premiera Katalonii Carlesa Puigdemonta do Hiszpanii w związku z zarzucanym mu sprzeniewierzeniem państwowych funduszy.

W komunikacie opublikowanym na stronie internetowej sąd poinformował, że ekstradycja w związku z oskarżeniem o malwersację środków publicznych jest możliwa, bo hiszpańskie władze wskazały Puigdemonta jako osobę współodpowiedzialną za "zaciągnięcie finansowych zobowiązań kosztem funduszy publicznych". To, czy zarzuty te się ostatecznie potwierdzą, należy wyjaśnić w ramach postępowania karnego w Hiszpanii - dodano.

Nie grozi mu prześladowanie

Za niedopuszczalną uznał niemiecki sąd ekstradycję Puigdemonta w związku z cięższym zarzutem rebelii. "Zarzucane (mu) działania nie wyczerpują znamion zdrady stanu (...) ani naruszenia porządku" - ocenił sąd, wskazując, że w drugim przypadku Puigdemontowi "chodziło tylko o przeprowadzenie referendum" w sprawie niepodległości Katalonii i nie był on "duchowym przywódcą" towarzyszących głosowaniu zajść.

Prokuratura krajowa w Szlezwiku-Holsztynie przekazała z kolei, że wkrótce wyda decyzję w sprawie wydalenia byłego szefa katalońskich władz autonomicznych.

Wniosek w sprawie ekstradycji regionalna prokuratura złożyła na początku czerwca. Argumentowała wówczas, że możliwa jest ekstradycja Puigdemonta zarówno w związku z defraudacją państwowych funduszy, wykorzystanych przez jego rząd na zorganizowanie niepodległościowego referendum, jak i w sprawie rebelii. Wskazywała przy tym na nowe informacje uzyskane od władz w Madrycie, w tym nagrania wideo przedstawiające akty przemocy wobec policji w dniu plebiscytu.

Prokuratura wskazała, że Puigdemontowi nie grozi w Hiszpanii prześladowanie polityczne, a stawiane mu zarzuty i proces, jaki władze w Madrycie chcą mu wytoczyć, to "prawo demokratycznego, praworządnego kraju do odpowiadania na wymierzone w niego ataki metodami przewidzianymi przez prawo karne".

Oczekiwanie na wyrok

Puigdemont został zatrzymany przez niemiecką policję 25 marca po przekroczeniu granicy z Danią. 6 kwietnia został wypuszczony z aresztu, gdy niemiecki sąd wstępnie uznał, że nie można przeprowadzić ekstradycji polityka z powodu rebelii, cięższego z postawionych mu zarzutów.

Władze Hiszpanii wydały Europejski Nakaz Aresztowania, domagając się ekstradycji Puigdemonta, zarzucając mu rebelię i malwersację funduszy, której jego gabinet miał się dopuścić, wydając środki na nieuznawane przez Madryt referendum niepodległościowe z jesieni 2017 roku.

Puigdemont pozostaje na wolności w Niemczech pod pewnymi warunkami, m.in. musi raz w tygodniu zgłaszać się na policję. Obecnie mieszka w Berlinie, gdzie czekał na ostateczny wyrok niemieckiego sądu dotyczący hiszpańskiego wniosku o ekstradycję.

Niekonstytucyjne referendum

1 października 2017 roku Katalonia najpierw przeprowadziła referendum w sprawie odłączenia się od Hiszpanii, a następnie jednostronnie ogłosiła niepodległość. Rząd w Madrycie zablokował jednak sądownie wszelkie działania w tym kierunku, powołując się na zapis hiszpańskiej konstytucji mówiący o niepodzielności kraju. Władze centralne zdymisjonowały kataloński rząd z Puigdemontem na czele, on zaś uciekł za granicę, by uniknąć aresztowania.

Autor: mm/adso / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: