Bundeswehra na ćwiczeniach z policją. Scenariusz: wielki zamach terrorystyczny

Ćwiczenia niemieckich żołnierzy. Materiał archiwalny
Ćwiczenia niemieckich żołnierzy. Materiał archiwalny
Bundeswehr
Ćwiczenia niemieckich żołnierzy. Materiał archiwalnyBundeswehr

Bundeswehra oraz niemiecka policja ćwiczyły we wtorek po raz pierwszy w okresie powojennym wspólną akcję przeciwko terrorystom. Manewry na terenie sześciu krajów związkowych służą koordynacji działań obu formacji na wypadek poważnego zamachu terrorystycznego.

- Musimy być przygotowani na wydarzenia, które obecnie wydają się nie do pomyślenia, aby - gdyby doszło do takiej sytuacji - działać odpowiedzialnie, zdecydowanie i wspólnie - powiedział minister spraw wewnętrznych Thomas de Maiziere.

- Ćwiczenia są konieczne, aby wojsko i policja były przygotowane na scenariusz, który, miejmy nadzieję, nigdy nie zostanie realizowany - zaznaczył szef resortu spraw wewnętrznych. Jak dodał, chodzi o prawidłowy przepływ rozkazów i współpracę między sztabami wojska i policji.

Kiedy wkracza Bundeswehra?

W ćwiczeniach bierze udział 360 żołnierzy. Scenariusz zakłada zamach terrorystyczny w Bremie, Duesseldorfie lub w Monachium o skali porównywalnej do zamachu w Bombaju w Indiach, gdzie w listopadzie 2008 roku w wyniku ataku na hotel zginęło 166 osób.

Zdaniem de Maiziere'a w takim przypadku do akcji powinna wkroczyć Bundeswehra.

Niemiecka konstytucja ogranicza zadania Bundeswehry do obrony przed wrogiem zewnętrznym. Użycie wojska do akcji na terenie kraju jest możliwe tylko w sytuacji nadzwyczajnej, na przykład w przypadku klęski żywiołowej, gdy nie zachodzi potrzeba użycia broni. Zdaniem partii Lewica Bundeswehra nie może być traktowana jak "ciężko uzbrojona policja pomocnicza", a ćwiczenia mogą być uznane za naruszenie konstytucji.

Autor: mm / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia CC BY 2.0 | US Army Europe