Naukowcy odkryli nowy organ w ludzkim ciele


Ludzkie ciało wydawałoby się doskonale przebadane. A jednak to nieprawda. Amerykańscy naukowcy właśnie udowadniają: mamy jeszcze jeden samodzielny organ. To interstitium, inaczej śródmiąższe. - Według nas może to być największy narząd w naszym ciele - stwierdził profesor Neil Theise z Uniwersytetu Medycznego w Nowym Jorku. Materiał programu "Polska i Świat".

- Ten nowo odkryty organ nie jest czymś w rozumieniu zwykłego organu. Kiedy wyobrażamy sobie organ myślimy o nerce, wątrobie - czymś, co mamy w brzuchu. Natomiast tutaj mamy do czynienia z siateczką drobnych włókienek - mówił Michał Podgórski z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi i Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi.

Śródmiąższe to struktura przypominająca elastyczną sieć, wypełnioną płynem.

- Według nas, może to być największy narząd w naszym ciele. Szacujemy, że może zawierać 20 procent ludzkich płynów ustrojowych - tłumaczył z kolei profesor Neil Theise z Uniwersytetu Medycznego w Nowym Jorku.

"To rodzaj takiej kołderki"

Interstitium wyjątkowo dobrze się ukrywało. Tradycyjne metody badań tkanek to obserwacja martwych wycinków pozbawionych płynu. Śródmiąższe się zapadało i pod mikroskopem wyglądało jak tkanka łączna.

Odkryli je przez przypadek izraelscy lekarze podczas badania endoskopowego trzy lata temu. Przez ten czas strukturze wnikliwie przyglądali się amerykańscy naukowcy. Teraz wyniki badań opublikowali w naukowej prasie. Jak skomentował profesor Bohdan Gworys z Zakładu Anatomii Prawidłowej na Uniwersytecie Medycznym we Wrocławiu, "ubrali to w znaczenia".

Śródmiąższe znajduje się w całym ciele, otacza tętnice, mięśnie, płuca, przewód pokarmowy i drogi moczowe.

- To rodzaj takiej kołderki, która okrywa całe nasze ciało, czyli jest tkanką podskórną ale także wchodzi między mięśnie, leży między mięśniami, jest także w narządach wewnętrznych - kontynuował Gworys.

Kołderka ta pełni funkcję amortyzatora, dzięki któremu tkanki nie rozrywają się pod wpływem pracy innych organów, na przykład serca.

- To jest rodzaj takiego materaca, który umożliwia narządom zmienianie swoich kształtów i swojej objętości - dodał.

Interstitium może także brać udział w powstawaniu zmarszczek, sztywnieniu stawów czy występowaniu stanów zapalnych.

"Jeszcze nie koniec"

- Jak ktoś miał kiedyś obrzęki, obrzęknięte nogi albo kostki w długiej podróży, to jest właśnie obrzęk, czyli taki płyn, który się gromadzi. Teraz już najprawdopodobniej wiemy, że on się gromadzi właśnie w tych przestrzeniach interstitium - stwierdził Podgórski.

Te przestrzenie tworzą system dróg, którymi płyn przemieszcza się po całym ciele.

- Potocznie się mówi "autostrady organizmu", czyli szybkie przemieszczanie się tego płynu i wszystkiego, co w tym płynie jest - podsumował Bohdan Gworys.

Według naukowców, także komórek nowotworowych.

- Badając śródmiąższe, być może uda nam się znaleźć sposób na zapobieganie przerzutom raka - stwierdził profesor Theise.

To byłby medyczny przełom, ale do tego etapu jeszcze daleka droga.

- Schodzimy coraz bardziej na poziom mikro, czyli idziemy w coraz mniejsze struktury - powiedział Michał Podgórski. - Jeszcze nie koniec, jeszcze wszystkiego o człowieku na pewno nie wiemy - dodał profesor Gworys.

Autor: JZ/AG / Źródło: tvn24