NATO opuści Libię do 31 października

Aktualizacja:
 
Anders Fogh Rasmussen jest zadowolony z Sojuszunato.int

- Jesteśmy dumni z tego, co osiągnęliśmy. To szczególny moment w historii Paktu Północnoatlantyckiego - powiedział sekretarz generalny NATO, Anders Fogh Rasmussen, który poinformował, że NATO postanowiło wstępnie o zakończeniu działań wojskowych w Libii do końca października. Polityk stwierdził też, że atak na konwój, w którym w czwartek uciekał z Syrty Muammar Kaddafi "był uzasadniony".

- Do 31 października NATO zakończy operację wojskową w Libii - stwierdził w piątek późnym wieczorem w Brukseli Rasmussen, dodając że żołnierze Sojuszu wykonali wspaniałą "pracę", zaznaczył też jednak, że jest to wstępna decyzja Rady NATO, a ostateczna ma zapaść w przyszłym tygodniu. Dodał, że do tego czasu Sojusz będzie uważnie przyglądał się rozwojowi wydarzeń w Libii.

Piątkowa decyzja zapadła dzień po śmierci byłego libijskiego dyktatora Muammara Kadafiego. Konwój, w którym uciekał w czwartek z Syrty, ostrzelały samoloty NATO. - Był to jak najbardziej usprawiedliwiony atak - stwierdził Rasmussen. Poinformował też, że NATO nie wie, gdzie przebywa teraz syn Muammara Kadafiego, Saif al-Islam.

9 miesięcy akcji militarnej

Wojska Paktu Północnoatlantyckiego uczestniczyły w libijskiej operacji od marca tego roku. Wykonały nad jej terytorium prawie 10 tys. lotów, z reguły "przecierając szlaki" wędrującym przez kraj powstańcom. Poszczególne kraje należące do Paktu wysłały też swoich żołnierzy, by pomagali w szkoleniu przeciwników Muammara Kaddafiego.

ŚWIAT INTERWENIUJE W LIBII - CZYTAJ RAPORT TV24.PL

MUAMMAR KADDAFI NIE ŻYJE - CZYTAJ RAPORT TVN24.PL

Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: nato.int